Anna Lewandowska od kilku lat z powodzeniem utrzymuje pozycję najpopularniejszej polskiej trenerki. Karateczce udało się wyjść z cienia popularnego męża i założyć własny, dobrze prosperujący biznes.
Lewa próbuje zmotywować Polki do aktywności fizycznej i zmiany stylu życia, dając im dobry przykład oraz angażując do tego innych celebrytów, ostatnio m.in. Kasię Zielińską, Zosię Ślotałę, Paulinę Krupińską czy Zofię Zborowską. Treningi te nie obyły się bez drobnej kontrowersji, kiedy podekscytowane zakończeniem ćwiczeń Lewandowska i Zielińska zaśpiewały rasistowską piosenkę...
Przypomnijmy: Spocone Anna Lewandowska i Katarzyna Zielińska celebrują zakończony trening RASISTOWSKĄ piosenką: "Chcę być żoną Chińczyka"
To wydarzenie nie zdemotywowało jednak Lewandowskiej, która dzielnie uczestniczy w postawionym przez siebie "fit-wyzwaniu". Trenerka pieczołowicie dokumentuje swoją przemianę i powrót do formy, udowadniając skuteczność przygotowanych przez siebie ćwiczeń.
Lewa pochwaliła się właśnie 15-dniowym progresem i... umięśnionym brzuchem, którego mogłaby jej pozazdrościć niejedna kobieta. Zachęciła jednocześnie do obejrzenia live'a, w którym będzie uczestniczył także Robert.
Jutro 15 dzień wyzwania i live o 18:30 ze mną i moim mężem. Przygotujcie hantle lub butelki wody oraz gumy mini band (można bez, ale efekty będą inne). Jutro czas na wzmacnianie - podpisała zdjęcie w seledynowym bikini.
Fanki były pod wielkim wrażeniem sylwetki Lewej i nie szczędziły jej komplementów.
"Wyglądasz obłędnie", "Wow, rakieta", "Sylwetka jak u modelki. Śliczniutka" - pisały zachwycone.
Podzielacie ich entuzjazm?