We wtorek obchodziliśmy Dzień Matki, co stanowiło dla gwiazd i celebrytów świetny pretekst do tego, by pochwalić się swoimi rodzicielkami. W sieci zaroiło się zatem od zdjęć z mamami opatrzonych dziękczynnymi wpisami. Uczcić tę datę za pośrednictwem mediów społecznościowych zdecydowali się między innymi Anna Lewandowska, Blanka Lipińska, Julia Wieniawa czy Szymon Hołownia.
Dzień Matki od 16 lat świętuje także Edyta Górniak. W rozmowie z Jastrzabpost.pl diwa zdradziła, co z tej okazji przygotował dla niej Allan. Okazuje się, że pierworodny artystki to prawdziwy dżentelmen.
Kwiatki. Pocałunek w dłonie z każdej strony. Nie zabrał mnie na obiad, ale to dlatego, że miałam skończyć wcześniej nagranie, a nie skończyłam. Może innego dnia. To już jest mężczyzna - zachwyca się dopieszczona mama i wraca wspomnieniami do celebracji sprzed lat:
Kiedyś, jak był młodszy, robił mi laurki. Nie mam już niestety laurek. Mogę dostać przytulenie, buziaka. Dostać buziaka od szesnastolatka, to jest i tak bardzo dużo. Przytulenie i ucałowanie po rękach to jest big deal, więc nie narzekam. Nie każda mama może się cieszyć tym, że nastolatek, chce wyrazić jakąkolwiek czułość wobec mamy - docenia starania dorastającej pociechy piosenkarka.
Gwiazda opowiedziała również, jak jej syn spędził ostatnie tygodnie przymusowej izolacji. Okazuje się, że oprócz nauki rozwijał swoje hobby:
On faktycznie te dwa czy trzy tygodnie był przy komputerze. Głównie na szczęście robił muzykę, bo bardzo zafascynował się hip hopem - ujawnia i dodaje:
Teraz ma taki niezwykły czas, bo przez to, że jest w szkole wojskowej, jest uczony patriotyzmu. Pomaga w różnych sytuacjach i nadal się szkoli. Nadal może się kształcić w kierunku swojego zawodu pod okiem bardzo interesujących i zasłużonych ludzi... Robi też szkołę online. Teraz mieli spotkanie z dzieciakami i młodzieżą ze szkoły. Wszyscy spotkali się z radością. Tak jak nie chcieli chodzić do szkoły, wstawać codziennie o 4.30, tak teraz odespali i są szczęśliwi - relacjonuje wokalistka.
Nauka i robienie muzyki to jednak nie wszystko, czym zajmuje się ambitny 16-latek. Latorośl Górniak dodatkowo pracuje i to charytatywnie na strzelnicy.
Pracuje charytatywnie na strzelnicy: sprząta, myje broń, czyści, grabi, dźwiga - wyjaśnia zadowolona Edyta. Robi wszystko, więc cały czas jest na powietrzu, co bardzo mnie cieszy jako matkę. Leje, nie leje, błoto, nie błoto, gorąco, nie gorąco, cały czas działa i to jest fajne. Ma ruch i poznaje niesamowitych ludzi, którzy są dla naszego kraju bardzo zasłużeni. Uczy się, słucha ich uważnie. To jest bardzo budujące. Nie bierze za to grosza i pomaga różnym ludziom. Sam się doszkala, komuś pomaga, bo przyjeżdżają tam różni ludzie. Dla jego rozwoju to fantastyczne - zachwala ambicje syna.
Syn ideał?