Chociaż Ewa Minge jest projektantką, w ostatnim czasie znacznie częściej zwraca na siebie uwagę za sprawą działalności w mediach społecznościowych. Szerokim echem odbijają się zazwyczaj jej obszerne komentarze na chodliwe, showbiznesowe tematy, którymi dzieli się za pośrednictwem instagramowego profilu.
Inną kwestią, która interesuje internautów w kontekście osoby Ewy, jest jej wygląd. Pod wrzucanymi przez projektantkę fotografiami internauci nierzadko dywagują na temat poszczególnych części jej ciała.
Zobacz też: Brwi Ewy Minge W OGNIU KRYTYKI: "Wyglądają NIENATURALNIE". Projektantka domaga się PRZEPROSIN
Najnowszą publikacją Minge dała obserwatorom kolejną okazję do dyskusji. Tym razem pochwaliła się sesją, do której zapozowała w limonkowym bikini własnego projektu. Pod zdjęciami, na których widzimy, jak pręży ciało, podzieliła się swoim przepisem na wyrzeźbioną sylwetkę.
Chwalę się! Bądźmy dla siebie mili i pochwalmy efekty własnej, ciężkiej pracy! - zaczyna. Sezon plażowy uważam za rozpoczęty. Boks mi służy - kontynuuje z dumą, ujawniając, czego jeszcze wynikiem oprócz treningów w rękawicach jest jej godna pozazdroszczenia forma:
Każdego dnia przestrzegam diety, jem suplementy i katuję się pod okiem @gasparminge - zdradza i zapewnia:
Oczywiście wybrałam najlepsze zdjęcia, bo nikt nie jest idealny. Za miesiąc kończę 55 lat i nie zamierzam poddać się bez walki. Nikt nie zadba tak o Ciebie, jak ty sam możesz to zrobić - pisze zmotywowana celebrytka, przekonując, że dbanie o siebie nie wymaga wymyślnych metod:
Nie używam żadnych specjalistycznych sprzętów, najprostsze przyrządy, jakie mam w domu, żadne cudowne wymysły i obłędne eliksiry. Wkrótce pokaże podstawowy sprzęt za grosze, który pomaga mi w treningach. Zdziwicie się! Dobrego weekendu - kwituje.
Jak można się domyślić, pod wpisem zaroiło się od komplementów. Oprócz miłych słów od fanów Ewa mogła liczyć na kilka komentarzy od znanych znajomych.
Wow - napisała między innymi oczarowana sylwetką koleżanki Agnieszka Włodarczyk.
Też jesteście pod wrażeniem?