Magdalenę Stępień mogliście poznać za sprawą jej udziału w 5. edycji programu Top Model, jednak to niesławny związek z Jakubem Rzeźniczakiem sprawił, że pretendentką do miana modelki zainteresowała się cała Polska. Odkąd piłkarz zostawił ciężarną 30-latkę dla innej, Magda dosłownie nie schodzi z pierwszych stron gazet, a brukowce prześcigają się w kolejnych doniesieniach na jej temat. Sama zainteresowana również chętnie porusza temat burzliwego rozstania ze sportowcem, nie szczędząc osobistych szczegółów.
O dziwo po tym, jak mały Oliwier przyszedł na świat, świeżo upieczona matka nieco zmieniła front. W poniedziałek niedoszła "top modelka" zdobyła się na długi wpis, w którym winą za rozstanie z Rzeźniczakiem obarczyła... samą siebie.
Mimo trudnej sytuacji Stępień stara się nie poddawać i cieszyć się rolą, z którą przyszło jej się zmierzyć. Na profilu instagramowym Magdy nie brakuje kolejnych zdjęć z synkiem, pod którymi była Rzeźniczaka zachwyca się "marzeniem, które w końcu się spełniło", czyli macierzyństwem. We wtorek rodzicielka małego Oliwiera pochwaliła się, że po przyjściu chłopca na świat w końcu udaje jej się zrzucić nadprogramowe kilogramy.
Kilogramy lecą jak szalone. Co nas nie zabije, to nas wzmocni - napisała Magda.
I tym razem 30-latka mogła liczyć na komplementy od wpierających ją internautek.
Pięknie wyglądałaś w czasie ciąży i pięknie wyglądasz teraz.
Idą z mlekiem matki! Zaraz wrócisz do wagi sprzed ciąży.
Ciało bogini. Wiedziałam, że tak będzie!
Jedna z fanek postanowiła zapytać pretendentkę do miana celebrytki, ile kilogramów udało jej się zrzucić. Ta w odpowiedzi wyznała, ile brakuje jej jeszcze do tego, by osiągnąć wagę sprzed ciąży.
Zostało 9 kg - odparła zadowolona z siebie modelka.
Myślicie, że drama z Rzeźniczakiem pomoże Magdalenie Stępień zostać influencerką?