Monika Zamachowska wielokrotnie podkreślała, że jest dumna ze swojego syna. Przedsiębiorczy nastolatek podczas wakacji zatrudnił się jako dostawca jedzenia. Ostatnio podzieliła się z fanami przykrą historią, która go spotkała. Chłopak padł ofiarą złodzieja, który ukradł mu rower.
Choć do tej pory nie udało się go odnaleźć, Monika nie traci optymizmu. Za pośrednictwem Instagrama podziękowała i swoim obserwatorom za troskę.
Dziękuję policji za poważne podejście do sprawy (są już w kontakcie z administracją budynku, dzisiaj będzie analizowany cały monitoring z tego dnia). Dziękuję Wam, drodzy Internauci, za wszystkie sugestie i wyrazy wsparcia - napisała.
W czwartek wieczorem dziennikarka podzieliła się refleksją związaną z młodszą pociechą, 16-letnią Zosią. Monika zaprezentowała swoim fanom efekt metamorfozy.
Córka włosy obcięła. Koniec pewnej epoki. Tak jakoś nostalgicznie mi się zrobiło... - zaczęła Zamachowska. Znacie to uczucie, gdy dzieci stają się... partnerami, przyjaciółmi? Gdy zaczynają dyskutować, kwestionować, oceniać, czasem stroją sobie żarty z wszechwiedzącej rodzicielskiej postawy? Ja to już mam od jakiegoś czasu i powoli się przyzwyczajam. Bardzo powoli. Mam nadzieję, że zdążę zanim się poobrażają...- wyznała.
Pod postem natychmiast pojawiła się cała masa komplementów pod adresem córki celebrytki.
"Jaka ona śliczna", "Cudne obie", "Przepiękna dziewczyna" - czytamy w komentarzach.
Rozumiecie rozterki Moniki?