W grudniu tego roku Elizabeth Rosati, córka Weroniki Rosati i starszego o 18 lat Roberta Śmigielskiego, skończy trzy lata. Eli, bo tak pieszczotliwie mówi na nią mama, ma bajeczne dzieciństwo. Mieszka w USA, jest wychowywana w duchu klasycznego Hollywood, gdyż jej mama wręcz ubóstwia aktorki tamtej epoki. Elizabeth Rosati, która otrzymała zresztą imię na cześć Elizabeth Taylor, ma do dyspozycji bogato wyposażoną garderobę. Dwulatka kaprysi, gdy jest "niemodnie" ubrana, o czym jej dumna mama opowiadała niespełna rok po porodzie.
Ona jest bardzo kobieca, jest też elegantką. Potrafi się awanturować, że w śpioszkach wynoszę ją z domu, a jak ma na sobie sukienkę, to jest przeszczęśliwa. Czapkę zdziera z siebie z impetem, ale kapelusz jest ok – mówiła Weronika, dodając z wyraźnym zadowoleniem, że jej dziesięciomiesięczna (!) córka już… kokietuje mężczyzn. – Czasem aż mi głupio, bo bardzo reaguje na przystojnych facetów - a jak facet jest w garniturze, to już wzroku od niego oderwać nie może i trzepocze rzęsami.
ZOBACZ TEŻ: Weronika Rosati nie rozmawia z córką po polsku? "Postanowiła mówić do Elizabeth tylko po angielsku"
Niestety, wraz z upływem czasu okazało się, że Elizabeth Rosati coraz bardziej kaprysi. Ostatnio Weronika narzekała, że nawet zwykłe wyjście na plażę jest problematyczne, bo celebrytka jest tak zaabsorbowana małą, że nie ma jak zrobić zdjęcia. Pozowanie do fotografii też jest trudne, więc Weronika w końcu musiała tak manewrować, by oprzeć telefon o nogi śpiącej córki: Sprytna Weronika Rosati używa nóg córki jako... STOJAKA DO TELEFONU! "Spała, więc mogłam zapozować" (FOTO)
Weronika Rosati opowiedziała też o wychowaniu Elizabeth w najnowszej rozmowie z magazynem "Gala". Przyznała, że wychowuje dziewczynkę "bezstresowo", bo wychodzi z założenia, że "trzylatka jeszcze się w życiu nacierpi".
Przede wszystkim wychowuję Elę bezstresowo. Wszyscy uważają, że dałam jej sobie wejść na głowę, ale ja myślę, że w życiu czeka ją jeszcze wiele trudnych momentów. Chcę, by miała cudowne dzieciństwo, pełne miłości i beztroski. Chcę jej dać poczucie, że jest kochana – opowiada celebrytka.
Rosati wyznaje też, że niemal wszędzie zabiera ze sobą córkę. Wyjątkiem są tylko zdjęcia o świcie lub nocą. Weronika chce pokazać córce świat i dać jej dużo miłości. To ma pomóc dziewczynce w samoakceptacji i lepszym przejściu przez życie.
Moim zadaniem jest sprawić, by miała poczucie, że jest kochana ponad wszystko. Wiem, jak wielkie daje to poczucie własnej wartości – deklaruje aktorka.
Dobre podejście?
Przypomnijmy: Weronika Rosati dostała SĄDOWY ZAKAZ wypowiadania się na temat przemocy ze strony Roberta Śmigielskiego