Były czasy, gdy John Porter i Anita Lipnicka uchodzili za jedną z najbardziej zgodnych par w show biznesie. Muzycy chętnie pielęgnowali w mediach ten wizerunek, co rusz udzielając w gazetach obszernych wywiadów, w których z namaszczeniem opowiadali o łączącym ich uczuciu. Niestety, jak to często bywa w show biznesie, ich miłość nie przetrwała próby czasu i po 12 latach wspólnego życia postanowili się rozwieść. Choć piosenkarka znalazła szczęście u boku nowego mężczyzny, Marka Graya, za którego wyszła w 2016 roku, 44-latka wciąż utrzymuje przyjazne relacje z byłym małżonkiem. Nic dziwnego, w końcu John i Anita dzielą opiekę nad 14-letnią córką.
Wnioskując po social mediach Portera, można odnieść wrażenie, że mimo rozstania rodziców 69-latka i Polę łączy dziś bardzo bliska więź. W środę dumny tata postanowił pochwalić się pociechą, publikując na Instagramie zdjęcie, na którym pozuje z nastolatką.
Wygłupiamy się - napisał gitarzysta pod postem.
Fotografia wywołała niekłamany zachwyt internautów, którzy w licznych komentarzach porównywali dziewczynę do sławnych rodziców. Komentujący zgodnie stwierdzili, że w twarzy Poli można dostrzec spore podobieństwo zarówno do ojca, jak i matki.
"Śliczna!", "Córcia pomieszana, oczy mamy, reszta z taty", "Podobni!" - pisali.
Faktycznie podobna?