Trwa ładowanie...
Przejdź na
Koba
|

"Duża Ania" z "Warsaw Shore" wyznaje, że miała KORONAWIRUSA: "Ten wirus ISTNIEJE i nie powinniśmy go bagatelizować"

160
Podziel się:

"Myślałam, że umrę. Siedziałam i płakałam, nie życzę tego nikomu" - dodała, opisując najgorszy moment choroby. Co na to "koronasceptycy"?

"Duża Ania" z "Warsaw Shore" wyznaje, że miała KORONAWIRUSA: "Ten wirus ISTNIEJE i nie powinniśmy go bagatelizować"
"Duża Ania" z "Warsaw Shore" przyznaje, że miała KORONAWIRUSA (Instagram, East News)

Pomimo tego, że większość restauracji, barów czy innych miejsc publicznych została już otwarta, w Polsce i na świecie wciąż panuje pandemia koronawirusa. I choć liczba zachorowań rośnie w zawrotnym tempie, niewiele osób zdaje się tym przejmować, korzystając do woli z dobrej pogody i złagodzonych obostrzeń.

Nawet celebryci, pomimo początkowego budowania kampanii wizerunkowych na apelowaniu do fanów o pozostanie w domach, znacznie się wyluzowali i oddali beztroskim rozrywkom. Dobrym przykładem może być chociażby Julia Wieniawa, która odkąd otwarto stołeczne klubokawiarnie, właściwie ich nie opuszcza, zmieniając tylko towarzystwo.

Nie tylko "zwykłych" ludzi może dopaść choroba, a celebryci nie są na nią odporni. Co kilka dni dowiadujemy się o tym, że ktoś z gwiazdorskiego kręgu został zarażony koronawirusem lub ma jego podejrzenie. Mimo tego, niektórzy wciąż twierdzą, że wirus nie istnieje i nie należy się go obawiać. Prowodyrką "koronasceptycyzmu" w Polsce jest oczywiście Viola Kołakowska, która z uporem maniaka namawia internautów do buntu przeciwko "systemowi".

Do grona zakażonych celebrytów dołączyła właśnie Anna Ryśnik znana jako "Duża Ania" z Warsaw Shore. Wyznała ona na swoim InstaStories, że kilka dni temu zachorowała koronawirusa, ale teraz ma się już lepiej.

Dzisiaj jest pierwszy dzień, w którym czuję, że naprawdę wracam do zdrowia, że to już nie są żarty. Mam wam bardzo dużo do powiedzenia, ponieważ ten czas dał mi do myślenia, przewrócił moje życie do góry nogami i zweryfikował wielu ludzi - oznajmiła.

Postanowiła też poprosić fanów o rozsądek i zapewnić "koronasceptyków", że zagrożenie jest realne, a jej stan był tego przykładem.

Wiem, że temat koronawirusa jest kontrowersyjny i nie chcę wdawać się w polityczne dyskusje. Chciałabym tylko zaznaczyć i ostrzec na podstawie własnego doświadczenia, że ten wirus istnieje i nie powinniśmy go bagatelizować. Ja to robiłam - wychodziłam, tak jak wy, z założenia, że "co ma być, to będzie" - opisała Ania. Wydaje mi się, że każdy z nas go przechoruje mniej lub bardziej. Są ludzie, którzy przechodzą go bezobjawowo, a są tacy, którzy przechodzą bardzo ciężko. Nie chcę apelować i mówić, żebyście nie nosili maseczek, bo to i tak w niczym nie pomoże... Nie wypowiadam się. Nie wiem, czy to działa, czy nie działa, ale dla niedowiarków - wirus istnieje.

Celebrytka opowiedziała też o najgorszym momencie choroby, w którym naprawdę zaczęła obawiać się o swoje życie.

Trzy czy cztery dni temu, kiedy prosiłam na Instagramie o pomoc, miałam punkt kulminacyjny i po prostu myślałam, że umrę. Wymiotowanie, nudności, temperatura, brak sił - to wszystko się skumulowało. Siedziałam i płakałam, to było straszne i nie życzę tego nikomu. To było gorsze niż szkarlatyna, którą przechodziłam w zeszłym roku - dodała Ryśnik.

Myślicie, że jej wyznanie skłoni Violę Kołakowską i innych "koronasceptyków" do refleksji?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(160)
WYRÓŻNIONE
astotti
4 lata temu
Trzy czy cztery dni temu, kiedy prosiłam na Instagramie o pomoc, miałam punkt kulminacyjny i po prostu myślałam, że umrę. Na lozu smierci z telefonem w dloni, ale cyrk!
Hola
4 lata temu
Prawda jest taka że każdą chorobę różnie się przechodzi. Jak kiedyś miałam biegunkę myślałam że zejdę na tronie.
True
4 lata temu
Taaak na pewno?! A na relacjach sprzed dwóch dni w restauracji i kieliszek na stole! Wtedy nie miała korona??? Zapomniała ze ludzie pamiętają?
Lukasz
4 lata temu
Posłuchajcie, gdyby to istniało, to najwięcej tego wirusa byłoby właśnie na maseczkach. Dlaczego więc nie są specjalnie utylizowane? Dlaczego pozwala nam się je wrzucać do zwykłych koszy na śmieci? Dlaczego w sklepach nie ma specjalnych pojemników na rękawiczki i maseczki z oznakowaniem skażone skoro wszyscy jesteśmy potencjalnymi nosicielami? Dlaczego nie przyjeżdżają po te odpady panowie w kombinezonach, no przecież to jest takie śmiercionośne? Właśnie - dlaczego? Ludzie pomyślcie nad tym, zanim będzie za późno...
Kam
4 lata temu
To juz wiadomo gdzie sie udac po pomoc jak do lekarza nie chca przyjac, na INSTAGRAM 😂
NAJNOWSZE KOMENTARZE (160)
Gość
4 lata temu
Miała grypę żołądkową pewnie. Jak można przejść chorobę bezobjawowo? Takie pojęcie nie istnieje. Ale pani Ania takie na pewno zna.
Superżejesteś
4 lata temu
No cóż przeżyła więc dalej będzie dręczyć swoją osobą
Lodi
4 lata temu
Niech się normalnie odżywia a nie...
Wczesniej
4 lata temu
Było modne przypominanie sobie o byciu molestowaną lub zgwałcona a teraz wkroczył koronawirus! Jak nie ma jak zaistniec to mozna i tak!
ciekawy
4 lata temu
czy to efektr wirusa że wygląda jak Siwiec ? gdyby tak było, to by było straszne
Polak
4 lata temu
Dziwne, że chorują sami celebryci. Nie znam żadnego normalnego człowieka, który by na to chorował ani nikt z moich znajomych takiego nie zna.
Zszokowana
4 lata temu
To naprawdę ona??? Wygląda jak inna osoba...
Gość
4 lata temu
Bawi mnie to jak Ci ludzie mówią o matko umierałam, bo nie miałam smaku i węchu. Do tego wymioty i gorączka. Naprawdę nie wiedzą co to znaczy umierać i mieć np. zapalenie otrzewnej to jest dopiero ból. Wtedy oprócz wymiotów, biegunki, temperatury, bólu brzucha w późniejszym czasie postępu stanu omdlenia, zaburzenia widzenia, nie możesz chodzić, problemy z koncentracją i przypominaniem prostych słów i przychodzi taki moment, że wiesz, że jest źle i bez pomocy medycznej umierasz naprawdę.
Aahsns
4 lata temu
Skoro Pani w tym wieku przechodziła szkarlatyne to widocznie odporność miała bardzo słaba, ogólnie operacje plastyczne rujnują zdrowie bardzo
Kasia
4 lata temu
Co za bohaterstwo umierając zdążyła posta wrzucic - WTF !!! Co za niedorobione pokolenie nam rośnie
Zośkamojeimię
4 lata temu
Zawsze mówili, że kaszel, duszności, gorączka, bóle itd. Ale że wymioty? Teraz to się boję
....
4 lata temu
Oczywiście , że ten wirus istnieje ... jak wiele wiele innych wirusów istniało ... istnieje ... i będzie istnieć jak istnieje życie na Ziemi . Tylko ze po prostu został wykorzystany do inny celów ... zastraszają wyolbrzymiają i realizują swoje cele . Trzeba włączyć myślenie , skupić się na odporności organizmu i swoich planach i oczywiście walczyć o WOLNOŚĆ gdyż jak widać manipulacja ludźmi jest zatrważająco prosta a to kłamstwo jest tak okropne ze aż trudni uwięzić w prawdę 👌.
333
4 lata temu
Ciekawe ile dostała żeby tak mówić
xxxxxxxxxxxx
4 lata temu
Czyli nowa moda :) kto z celebrytow ma covid:DLans
...
Następna strona