Wnioskując po ilości nagrań na InstaStory dodawanych każdego dnia przez Mariusza Raduszewskiego, można by dojść do wniosku, że małżonek Natalii Siwiec spędza w mediach społecznościowych dużo więcej czasu niż jego ukochana. Na dokładną relację z przebiegu dnia fani Raduszewskiego mogli liczyć również w ostatni czwartek. Przedsiębiorca, który podobno dorobił się na sprzedaży kosmetyków w Brazylii, pochwalił się kulisami sesji zdjęciowej, której gwiazdą była jego dwuletnia córeczka Mia.
Co ciekawe, na planie sesji, poza Natalią Siwiec, pojawiła się też zaprzyjaźniona z Raduszewskimi rodzina Bieniuków. W momencie, gdy kamera nagrywającego wszystkich zgromadzonych Mariusza zwróciła się w stronę Jarosława Bieniuka, były piłkarz spuścił jedynie głowę i pospiesznie opuścił kadr, dając jasno do zrozumienia, że nie życzy sobie, aby być nagrywany. Nie powstrzymało to jednak Raduszewskiego przed zamieszczeniem wideo na swoim publicznym profilu.
O wiele chętniej w relacji męża Siwiec wystąpiła Oliwia Bieniuk, która Natalię uważa za swoją przyszywaną ciocię. I tym razem 17-latka wspierała Miss Euro 2012 w opiekowaniu się Mią.
Nie jest jednak jasne, czy na planie sesji zdjęciowej pojawił się syn Mariusza Raduszewskiego - Mateusz. Jeszcze niedawno mówiło się, że 18-latek i córka Ani Przybylskiej są parą. Oliwia jednak oznajmiła, że co prawda ona i Mateusz "mają się ku sobie", jednak pozostaną jedynie przyjaciółmi.
Przypomnijmy: Oliwia Bieniuk komentuje relację z pasierbem Natalii Siwiec: "Znamy się bardzo długo, MAMY SIĘ KU SOBIE"
Fajnie się bawili nad polskim wybrzeżem?