Wprowadzona w pierwszych dniach września jesienna ramówka TVP będzie stanowić pierwszy pełnoprawny test, jak widzowie telewizji publicznej przyjęli szereg zmian w postaci nowych programów, długo wyczekiwanych powrotów oraz wyraźnych roszad obsadowych. Impreza, która odbyła się pod wymownym hasłem "Poznajmy się na nowo" przyciągnęła wiele dawno niewidzianych twarzy, jak np. Barbara Kurdej-Szatan czy Robert Janowski, którzy poprowadzą formaty rozrywkowe.
ZOBACZ: Jesienna ramówka TVP: wydekoltowane Barbara Kurdej-Szatan i Beata Tadla, Monika Janowska bez spodni
Konferencję programową uświetniła przemowa dyrektora generalnego Telewizji Polskiej. Pełniący tę funkcję od grudnia ub. r. Tomasz Sygut nie tylko zapowiedział wiele nowości w ofercie kierowanej do widzów, ale również odczarowanie nadszarpniętego w jego opinii wizerunku mediów publicznych. Tym samym skierował wiele gorzkich słów w kierunku swoich poprzedników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezes TVP uderza m.in. w Jacka Kurskiego
Tomasz Sygut wyraźnie akcentował kiepską sytuację finansową postawionej w stan likwidacji spółki. Pomimo tego z nieukrywaną dumą opowiadał o stworzeniu możliwie najlepszej ramówki, w której nie zabraknie długo wyczekiwanych meczów Ligi Mistrzów, bogatej oferty kulturalno-rozrywkowo-serialowej oraz obiektywnych wiadomości. Bez krzty wahania określił serwis "19:30" mianem "najlepszego programu informacyjnego w kraju".
Zdajemy sobie sprawę, że to pierwszy poważny krok do tego żeby ta instytucja znów słynęła z tego, co zawsze było w niej najlepsze - z wiarygodności, a nie z tego, z czym w ostatnim czasie się kojarzyła, czyli propagandą i pogardą - podkreślił.
Sygut w swym szczerym do bólu przemówieniu zapowiedział, że TVP nie będzie już szerzyć tak szkodliwych społecznie wartości, jak mowa nienawiści czy nietolerancja względem mniejszości. Zaznaczył, że zadaniem całego zespołu tworzącego programy informacyjne i publicystyczne będzie przywrócenie wiarygodności mediom publicznym.
Zastanawiałem się, czy te słowa tutaj powinny paść. Ale uznałem, że muszą, być może już po raz ostatni. Ta firma miała różne koleje losu i różnych prezesów - lepszych, gorszych, mądrzejszych i głupszych, ale nigdy w tak okrutny sposób nie została zaprzągnięta do hejtu, niszczenia ludzi, do propagandy. Tego już nie ma. Fabryka hejtu została wyłączona - dodał Tomasz Sygut.
Zamierzacie oglądać TVP jesienią?