Premiera spektaklu Śmierć i dziewczyna miała miejsce w sobotę i do dziś jest o niej głośno. Głównie za sprawą medialnego konfliktu dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu Krzysztofa Mieszkowskiego z Piotrem Glińskim, nowym ministrem kultury i dziedzictwa narodowego w rządzie PiS. Polityk zaprotestował przeciw sztuce twierdząc, że "za publicznie pieniądze nie będzie w polskich teatrach pornografii". Mieszkowski, jednocześnie poseł opozycyjnej Nowoczesnej, poradził mu, żeby podał się do dymisji.
W najnowszym wywiadzie Mieszkowski porównuje zachowanie Glińskiego do postępowania Gomułki z 1968 roku.
Pan premier zachował się jak Gomułka w 1968 roku, kiedy recenzował "Nóż w wodzie" Polańskiego. Wolność artystyczna jest istotą tego sporu. Ja nie cenzuruję pracy swoich artystów w przeciwieństwie do pana premiera.
Zobacz też: Dyrektor Teatru Polskiego: "Brawa po premierze dedykuję premierowi Glińskiemu. Namawiam go do dymisji!"
Źródło: TVN24/x-news