W czwartek mija dokładnie tydzień od orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, w myśl którego Polki nie mogą samodzielnie decydować o swoim ciele. Przez ostatnie dni swoje zdanie w temacie aborcji wyraziła już większość polskich gwiazd, a część z nich wyszła nawet na ulice, gdzie wciąż trwają protesty przeciwko barbarzyńskiemu pomysłowi zmuszania kobiet do rodzenia chorych i upośledzonych płodów.
Zobacz: Kinga Rusin przekazała 100 TYSIĘCY ZŁOTYCH na wsparcie organizacji walczących o prawa kobiet!
Choć zdecydowana większość celebrytek głośno wyraziła oburzenie oświadczeniem Trybunału, to zdarzały się też przypadki, gdy komentarze znanych osobistości były bardzo zachowawcze. Jedną z nich była Anna Lewandowska, która stwierdziła, że od lat wspiera walkę o prawa kobiet, bo "uczy je pewności siebie", a poza tym "nie wierzy w agresję i rozwiązania siłowe".
Przypomnijmy: Anna Lewandowska zachowawczo nawiązuje do wyroku TK: "Nie wierzę w agresję i rozwiązania siłowe"
Choć "Lewa" bardzo się starała, to nie udało jej się przekonać większości obserwujących, którzy i tak zarzucili jej bierność w tak istotnej sprawie. Sama trenerka broniła się wcześniej, że udostępnia na swoim profilu to, co uznaje za słuszne i nikt nie ma prawa tego oceniać. Faktem jest jednak, że internauci mocno na nią naciskają i nie ustają w próbach sprowokowania jej do podzielenia się przemyśleniami.
Co ciekawe, choć Ania podchodzi do tematów Strajku Kobiet i aborcji wyjątkowo zachowawczo, to w środę na jej Instastories pojawiła się relacja z jednego z protestów. Mowa o solidarnościowym strajku w Monachium, gdzie Niemki łączyły się w bólu z Polkami nad barbarzyńskim oświadczeniem Trybunału. Na swoim Stories Lewandowska pokazała protestujące kobiety z transparentami, do których dołączyła jedynie lokalizację i serduszko.
Nie wiemy niestety, czy Ania brała czynny udział w proteście i skandowała razem z pozostałymi uczestniczkami, czy jedynie obserwowała i "kibicowała" im na odległość, bo zdjęciem ze sobą w kadrze pochwaliła się dopiero kolejnego dnia, gdy popijała kawę czule tuląc do siebie Laurę. Podejrzewamy więc, że chyba nigdy nie dowiemy się prawdy.
Jesteście z niej dumni?