Podczas gdy w krajach zachodnioeuropejskich osoby homoseksualne już od lat mogą legalnie brać śluby i adoptować dzieci, w Polsce, w 2020 roku, głowa państwa nazywa LGBT "ideologią gorszą od komunizmu". Homofobiczna nagonka na przedstawicieli mniejszości seksualnych jest skutecznie nakręcana przez polityków partii rządzącej oraz sympatyzujące z nią media.
Niestety, obecne nastroje w kraju budzą coraz większy niepokój. Rozpoczęta przez polityków nagonka na osoby o innej orientacji seksualnej przynosi skutki w postaci aktów nienawiści i agresji wobec osób "podejrzanych" o związek z nieistniejącą "ideologią". Jakiś czas temu łódzki kurator oświaty, Grzegorz Wierzchowski, straszył widzów Telewizji Trwam "wirusem LGBT".
W poniedziałkowym wydaniu Faktów po Faktach w rozmowie z posłem Solidarnej Polski sprawę kuratora poruszył prowadzący Piotr Kraśko. Jan Kanthak, który już w zeszłym roku zasłynął stwierdzeniem, żetarget="_blank"> "Ikea chce przemeblować system wartości w Polsce", postanowił ostrzec widzów przed San Francisco, gdzie można natknąć się na "sklepy mięsne dla środowisk LGBT".
Strachliwy poseł Solidarnej Polski ewidentnie nie spodziewał się następstw swojej wizyty w programie TVN-u. Po tym, jak dzień po głośnej sprzeczce z Kraśką na wizji na mężczyznę wylała się fala krytyki, głos w sprawie postanowił zabrać niejaki Michał Kowalówka (asystent posłanki Lewicy Darii Gosek-Popiołek).
W krótkim wpisie mężczyzna wrócił pamięcią do czasów, kiedy imprezował w klubie Kitsch (lokalu gejowskim w Krakowie), a ewidentnie sfrustrowany Kanthak miał wielokrotnie składać mu niemoralne propozycje.
Po wstrętnych atakach J. Kanthaka wymierzonych w LGBT+ podjąłem decyzję (nie znoszę hipokryzji i szczucia na mniejszości) o ujawnieniu faktu: przed laty w 2011r. w krakowskim klubie Kitsch Janek - wtedy mi nieznany - wielokrotnie i obcesowo nagabywał mnie swoją ofertą seksu oralnego - czytamy na Twitterze.
Jak podaje Super Express, Kowalówka pracuje w firmie budowlano-handlowej i wraz z żoną wychowują córkę, podczas gdy 28-letni Kanthak (syn polskiego przedsiębiorcy i dyplomaty, oraz gdańskiej pisarki) jest radnym miasta Gdańska i posłem wybranym z listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu lubelskim.
Nie wiadomo, czy słowa Kowalówki są prawdziwe, jednak Jan Kanthak nie odważył się jeszcze do nich odnieść.
Zdziwieni?