W zeszłym tygodniu Trybunał Konstytucyjny opublikował uzasadnienie kontrowersyjnego orzeczenia w sprawie aborcji. Głośna decyzja sędziów z Julią Przyłębską na czele sprawiła, że możliwość przerywania ciąży w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby zostało uznane za niezgodne z konstytucją.
Efektem decyzji Trybunału była fala protestów zorganizowanych przez wzburzone kobiety i wspierających je mężczyzn. Strajk Kobiet tym samym stał się przewodnim tematem w Polsce, a prawicowe media regularnie próbują oczerniać osoby walczące o swoje prawa. Mówiło się nawet, że sprawy mogą zajść jeszcze dalej, a samo uznanie aborcji płodów z wadami letalnymi za niezgodne z konstytucją to dla działaczy pro-life wciąż za mało.
W czwartek na stronie Aborcyjny Dream Team na Facebooku pojawił się post, w którym na tapet wzięto zapowiadany wywiad z Magdaleną Korzekwa-Kaliszuk, działaczką pro-life, która zgodziła się na rozmowę z Dziennikiem Gazetą Prawną. Na łamach gazety antyaborcyjna aktywistka rozprawia na temat ewentualnego karania kobiet za aborcję, co, jak sama twierdzi, ma być oczywiście dla ich własnego dobra.
(Depenalizacja aborcji - przyp.red.) to zły pomysł. Podobnie jak złe jest to, że kobieta w polskim prawie nie podlega odpowiedzialności karnej. Tak sformułowane przepisy jej nie chronią, tylko narażają na presję ze strony najbliższego otoczenia. Mając świadomość braku konsekwencji, kobieta bierze całą winę na siebie i w ten sposób np. kryje bliskich, którzy jej w tej aborcji pomogli - grzmi działaczka pro-life na łamach dziennika.
Jaką karę nałożyłaby na kobiety w takim przypadku? Otóż jak twierdzi sama zainteresowana, niestety jeszcze tego nie wie. Dobrodusznie stwierdziła jednak, że w sumie nie chciałaby wtrącać potencjalnych winnych do więzienia.
Więzienie dla matki za aborcję budzi mój sprzeciw. Należałoby się zastanowić nad inną karą. Ale jaką? Nie mam gotowej odpowiedzi. Pewne jest to, że ten artykuł kodeksu karnego w dzisiejszym brzmieniu nie służy kobietom - próbowała wybrnąć Korzekwa-Kaliszuk.
Też macie wrażenie, że minęliśmy już średniowiecze i cofamy się jeszcze dalej?