Na początku lipca Maja Hyży i jej partner doczekali się wspólnej pociechy. Wieści o tym, że celebrytka i Konrad Kozak oczekują na narodziny dziecka, pojawiły się pod koniec zeszłego roku przy okazji udziału Mai w Sylwestrze Marzeń TVP. Niedługo po porodzie o szczęśliwym rozwiązaniu poinformowała sama zainteresowana, a jej córeczka, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, otrzymała imię Zofia.
Cześć, jestem Zosia i mam się wspaniale - napisała przy okazji publikacji ich pierwszego wspólnego zdjęcia.
Teraz gdy czwarta pociecha Mai Hyży jest już na świecie, siłą rzeczy internauci spodziewali się ze strony celebrytki przynajmniej krótkiej przerwy w karierze. Szybko stało się jednak jasne, że taka opcja nie wchodzi w grę, a Maja w rozmowie z "Faktem" wyznała, że na pełny powrót do formy dała sobie zawrotne dwa tygodnie. Co prawda Idy Nowakowskiej nie przebiła, ale zdziwieniu internautów i tak nie było końca.
Po narodzinach Zosi nie będę wypoczywała. Dwa tygodnie po porodzie będę nagrywała teledysk z Komodo, a w sierpniu czeka mnie trasa z Dwójką. Biorę dwa bobasy pod pachę i jedziemy - stawiała sprawę jasno.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak powiedziała, tak też zrobiła. Po ekspresowym wypoczynku po porodzie Maja stawiła się na nagraniach do programu "Jaka to melodia?", gdzie zaprezentowała się po raz pierwszy po przyjściu Zosi na świat. Na okazję powrotu do pracy Hyży założyła etno-sukienkę z ludowymi zdobieniami, wzorzystą chustę i zamszowe buty z frędzlami.
Tego dnia Maja zabrała ze sobą też promienny uśmiech, którym obdarowała fotografa, produkcję oraz współuczestników odcinka. Wraz z nią na miejscu pojawili się Kuba Szmajkowski, "odmieniona" Paulla i oczywiście prowadzący programu, Rafał Brzozowski. Z szerokiego wachlarza min, którego tego dnia zaprezentowała Maja, wnioskujemy, że wizyta w TVP przebiegła raczej w sympatycznej atmosferze.
Zobaczcie, jak Maja walczyła o uwagę podczas pierwszej wizyty w telewizji od porodu. Wygląda kwitnąco?