Trwające od niemal dwóch tygodni protesty początkowo dotyczyły wyłącznie praw kobiet. Z czasem jednak ewoluowały w gigantyczny ruch społeczny przeciwko rządowi Prawa i Sprawiedliwości.
W czasie, gdy frustracja Polaków sięga zenitu, oliwy do ognia dolali jeszcze Jarosław Kaczyński (Przypomnijmy: Jarosław Kaczyński zabiera głos w sprawie strajków kobiet: "To atak, który ma ZNISZCZYĆ POLSKĘ") oraz premier Mateusz Morawiecki, który zamknął cmentarze tuż przed dniem Wszystkich Świętych. Kolejna grupa ludzi została tym samym pozbawiona dochodów.
Ograniczenia wprowadzone przez rząd uderzyły już właściwie we wszystkie branże. Na najgorszą sytuację skarżą się pracownicy gastronomii i sektora turystycznego oraz artyści, którzy z powodu zakazu zgromadzeń nie mogą występować.
W poniedziałek w Warszawie odbył się protest środowiska artystycznego, w którym wzięli udział między innymi aktorzy i muzycy. Wśród nich znalazł się Michał Wiśniewski, który ostatnio dosadnie wyraził, co sądzi o obecnej władzy...
Zobacz: Michał Wiśniewski śpiewa o Kaczyńskim?! "Nisko kuper, tępa mina, cieszy nam się prezesina..."
Na protest Michał poszedł ze swoimi dziećmi z małżeństwa z Mandaryną: Xavierem i Fabienne.
Daj żyć kulturze! Maszerujemy dzisiaj spod Kolumny Zygmunta. Są ze mną moja córka i mój syn. Kto ma ochotę, może pomaszerować z nami. Wspieramy się - powiedział Wiśniewski w filmiku opublikowanym na Instagramie.
Dzieci Michała zabrały ze sobą transparent z napisem: "Żałuję, ze nie mogę abortować tego rządu", którym pochwaliły się na InstaStories.
"Wiśnia" może być dumny z pociech?