Kamil Labudda, znany jako Budda, to jeden z czołowych polskich twórców na YouTubie, specjalizujący się w tematyce motoryzacyjnej. Jego kanał jest pełen ciekawych filmów z wypraw na całym świecie, w których główną rolę odgrywają luksusowe auta.
Budda jest również znany ze swojej działalności charytatywnej. Wspierał różne inicjatywy, m.in. poprzez wrzucanie ogromnych kwot do puszki WOŚP. Był również darczyńcą, który anonimowo przekazał 100 tys. zł dla domu dziecka na Podkarpaciu. Wspierał także powodzian na Dolnym Śląsku, pomagając im w odbudowie domów po katastrofie. Teraz podjął jednak decyzję o przejściu na influencerską emeryturę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Budda oburzony zachowaniem chłopca, który wziął udział w pożegnalnym filmie
Kamil Labudda ogłosił, że zamierza zakończyć swoją działalność na YouTube po przeprowadzeniu ostatniej loterii dla swoich widzów. W swojej decyzji podkreślał, że internetowe środowisko stało się dla niego zbyt toksyczne, co uniemożliwia mu dalszą twórczość. W pożegnalnym filmie z Bałkanów, Budda, wraz z grupą przyjaciół, odwiedzał Chorwację, Albanię, Czarnogórę i Macedonię. W jednym z momentów zwrócił uwagę na chłopca, który chciał zrobić sobie zdjęcie na tle żółtego Porsche 911 GT3RS.
Młody miłośnik motoryzacji usiadł na masce samochodu, a jego mama robiła mu fotkę. Budda szybko zareagował, nakazując dziecku zejść z pojazdu. Jak później wyjaśnił, nie toleruje siadania na autach i na każdym kroku stara się to stanowczo tępić.
Ej, nie powinniście siadać na maskę pojazdu. Czemu siadasz? Nie dotykajcie. Możesz zrobić fotkę, ale nie dotykajcie. Ja nie trawię siedzenia na samochodach - zwrócił uwagę Budda, po czym zwrócił się do widzów - Kurde, dzieciak zawsze może sobie zrobić zdjęcie z autem. Tak się rodzi w nim zajawka. Natomiast siadanie dup*kiem na masce to przegięcie pały i zawsze mocno staram się to tępić - sprostował.