Weronika Marczuk przed laty zasłynęła małżeństwem z Cezarym Pazurą oraz aferą z Agentem Tomkiem, o której napisała później książkę pt. Chcę być jak agent. Po skandalu Marczuk miała problem z odbudowaniem wizerunku. W końcu wróciła na Ukrainę, skąd pochodzi. Aktualnie Weronika pracuje w polsko-ukraińskiej izbie gospodarczej. Od kilku lat jest w związku z mężczyzną, którego ukrywa przed mediami. Zdradziła jedynie, że to Polak.
W październiku zeszłego roku media obiegła informacja o tym, że 48-latka jest w ciąży. Z początku Marczuk oszczędnie dawkowała informacje na ten temat, jednak gdy się rozkręciła, zrelacjonowała na Instagramie baby shower i zapozowała do sesji z ciążowym brzuszkiem.
Pod koniec stycznia na świat przyszła córeczka Weroniki. Zgodnie z zapowiedziami dziewczynka otrzymała imię Anna. Dziecko urodziło się w jednym z warszawskich szpitali. Marczuk ujawniła, że właśnie dlatego wróciła do Polski i tutaj chce wychowywać córkę.
Przypomnijmy: TYLKO NA PUDELEKU: Weronika Marczuk: "Po 4 latach WRACAM DO POLSKI. Chcę, żeby tu urodziło się i wychowało moje dziecko"
Z okazji Dnia Kobiet Weronika pochwaliła się na Instagramie zdjęciem z malutką Anią i złożyła kobietom życzenia.
O takim 8 marca marzyłam całe życie! Teksty do książki oddane do Wydawnictwa (uff ;)) , a przy mnie - od 7 już tygodni - moja mała Aneczka. Dziewczyny, wszystkim wam, kto obchodzi święto Kobiet i tym, które nie - życzymy prawdziwego kobiecego szczęścia - napisała.
Pod postem posypały się komentarze.
"Piękna mama i małe cudo", "Wszystkiego dobrego Weroniko - zdrówka, miłości, szczęścia", "Wszystkiego dobrego dla mamusi i tej malej księżniczki" - piszą internauci.
Książka, o której wspomina we wpisie Weronika, to jej nowy projekt. Marczuk opisze w niej swoją trudną drogę o macierzyństwa.