Edyta Górniak, mimo rozlicznych sukcesów muzycznych, niestety nie miała dotąd szczęścia w miłości. Piosenkarka doczekała się syna z Dariuszem Krupą, który dziś, po wyjściu z więzienia, rozpoczął nowe życie z dala od rodziny. Trudno się zatem dziwić, że Allan Krupa jest jej oczkiem w głowie i łączy ich wyjątkowa więź, o czym oboje zapewniają przy różnorakich okazjach.
Nikt chyba nie ma wątpliwości, że Edyta Górniak bardzo dba o to, aby Allan Krupa nie miał powodów do narzekania na swoje dzieciństwo. Dziś natomiast Edi może dumnie świętować Dzień Matki, o czym jej syn oczywiście nie zapomniał. Z tej okazji wręczył jej nawet dość wyjątkowy prezent, jakim jest... kwiecista laurka na łamach "Super Expressu".
Zobacz też: Wiadomo, co Edyta Górniak kupiła Allankowi na 17. urodziny. "To było jego największe marzenie"
Z okazji jej święta Allan zgodził się na rozmowę z tabloidem, na którego łamach rozprawiał o zaletach znanej mamy. Wśród największych zalet Edyty wymienił m.in. ugodowość i szacunek dla jego wolności.
Jest wyjątkowa nie tylko dlatego, że ma na mnie dobry wpływ, mamy niesamowite zaufanie do siebie oraz bardzo dobry i zdrowy kontakt, ale również dlatego, że ma pozytywny wpływ na innych ludzi i dobre relacje z nimi. Nigdy na przykład nie spotkałem osoby, która by się z nią nie dogadała. Każdy mi jej zazdrości - zapewnił, po czym dodał: Zawsze daje mi możliwość głosu w każdej podejmowanej decyzji, przez co jesteśmy z owej zadowoleni oboje. Przez okres dorastania dostałem też bardzo dużo wolności, dzięki czemu szybko się usamodzielniłem i ukształtowałem dzisiejszego siebie.
Allan postanowił też powspominać dawne czasy i podzielić się ze światem najpiękniejszym wspomnieniem związanym z mamą. Wyznał też, że wcale nie jest o nią zazdrosny i to dla niego naturalne, że musi się nią "dzielić" z publiką.
Chyba najlepszym dla mnie przeżyciem, jakie mieliśmy razem, to te wszystkie wyjazdy do Tajlandii. Zawsze mile to wspominam i jako młodszy dzieciak lubiłem wyjeżdżać tam z mamą, bo wiedziałem, że może sobie w spokoju odpocząć od chaosu pracy i po prostu być sobą. Zazdrość to dla mnie najgorsza cecha człowieka, dlatego też nigdy nie byłem zazdrosny i nigdy nie będę, ponieważ przez to, co razem z moją mamą przeszliśmy, wiem, że jesteśmy dla siebie nawzajem najważniejsi i nic tego nie zmieni - mówił.
Na koniec złożył też krótkie życzenia w dniu jej święta.
Najbardziej życzę jej tego, aby po tylu ciężkich latach swojej kariery robiła tylko to, czego naprawdę pragnie w muzyce. Żeby zawsze była szczęśliwa i bezpieczna oraz abyśmy mieli taki kontakt na zawsze! - skwitował pełen nadziei.
Myślicie, że Edyta się wzruszy?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!