Małgorzata Rozenek pojawiła się w rodzimym show biznesie już wiele lat temu, gdy figurowała w mediach jeszcze jako żona Jacka Rozenka. Niestety w pewnym momencie doszło do głośnego rozstania, a dziś oboje są na różnych etapach życia. Wciąż łączą ich natomiast synowie.
Warto w tym miejscu nadmienić, że choć Małgorzata Rozenek rozstała się z byłym mężem już wiele lat temu, to ich relacje są zaskakująco serdeczne. Mówi o tym zarówno sama celebrytka, jak i Jacek Rozenek, który teraz udzielił Plejadzie wywiadu w związku z przypadającym dziś Dniem Ojca.
W rozmowie z portalem aktorowi wyraźnie zebrało się na wspomnienia. Choć dziś Jacek spełnia się jako ojciec, to gdy pierwszy raz doczekał się dziecka w wieku 23 lat, towarzyszyły mu podobno pewne obawy.
Bałem się bardzo ojcostwa. Bałem się, że nie podołam. Szukałem wskazówek i rad, ale nie znalazłem żadnych sensownych. Nie wierzę w przygotowanie do rodzicielstwa poprzez czytanie. Oczywiście są typy osobowości, którym potrzebny jest taki rodzaj przygotowania, ale to tak naprawdę niczego nie wyjaśnia. Dopiero życie z dzieckiem uczy nas roli rodzica. Życie to jest nauka - mówi z perspektywy czasu.
Oprócz tego Rozenek ponownie poruszył kwestię opieki nad Stanisławem i Tadeuszem. Wcześniej jednak padł temat opieki naprzemiennej oraz tego, że dzieci potrafią stać się w takiej sytuacji "zakładnikami" skłóconych rodziców. W tym miejscu Jacek zapewnił, że na szczęście w przypadku jego i Małgosi nie było takich problemów.
Wiem, że są różne sytuacje, ale to jest masakra. Jeśli matka stawia takie warunki, to nie jest matką. Po prostu. U mnie było z obu stron pełne porozumienie, co do tego, jak chłopcy mają być wychowywani, gdzie mają mieszkać. Wszystko przebiegło bezkonfliktowo. Naprawdę. (...) Oboje z Małgorzatą dużo pracowaliśmy, ale uzupełnialiśmy się - kiedy ja miałem wolne chwile, przejmowałem chłopców. Kiedy z kolei ja miałem więcej pracy, ona zabierała ich do siebie. Wszystko było perfekcyjnie zorganizowane. Nie mogę nawet pół złego słowa powiedzieć na temat mojej byłej żony - komplementował eksmałżonkę.
Na chwilę rozmowa zeszła też na relacje Jacka z nowym mężem Małgoni, Radosławem Majdanem. Aktor twierdzi, że między nimi nie tylko nie ma konfliktów, lecz nawet udało im się dogadać. Zaprzeczył też, jakoby był zazdrosny o relacje nowego partnera eksżony z jego synami.
Tak, oczywiście, że się lubimy. To naprawdę świetny facet. (...) Moi synowie oddają mi hołd i cześć jako ojcu. Musiałbym być chory, żeby pomyśleć, że jest coś nie tak. (...) Jestem w stanie uniesienia, kiedy widzę, że Adrianowi [syn Jacka Rozenka z małżeństwa z Katarzyną Litwiniak - przyp. red.] i Stanisławowi udaje się spełniać marzenia. Tadeusz jest młodszy, jeszcze się waha, szuka, ale ma czas by znaleźć swoją drogę. Obserwuję to z boku bardzo uważnie - postawił sprawę jasno.
Myślicie, że Małgonia ucieszy się z "laurki" od byłego męża?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!