Nie da się ukryć, że to nie był dobry rok dla royalsów. Nie dość, że książę Harry i Meghan Markle "uciekli" do Los Angeles, a syn królowej Elżbiety musiał zrezygnować z pełnienia książęcych obowiązków po wybuchu skandalu z molestowaniem seksualnym w tle, to jeszcze książę Karol zachorował na koronawirusa. Jakby tego było mało, światło dzienne ujrzała kolejna biografia Windsorów, która ukazała rodzinę w nowym świetle, ujawniając kolejne mroczne sekrety.
Choć royalsi robią, co tylko mogą, by nie wywoływać więcej skandali w mediach, wygląda na to, że ich wysiłki na niewiele się zdadzą. W piątek brytyjską opinią publiczną wstrząsnęło wyznanie młodszego brata księżnej Diany, Earla Spencera, który miał paść ofiarą manipulacji mediów przed 25 laty. Nikczemne działania pracującego dla BBC dziennikarza Martina Bashira miały pośrednio doprowadzić do rozłamu w rodzinie królewskiej.
Portal Daily Mail opisał spotkanie brata księżnej Diany i Bashira, do którego doszło jeszcze przed śmiercią 36-latki. Reporter miał pokazać mu wtedy wstrząsające dowody na to, że królowa ludzkich serc jest z każdej strony inwigilowana przez dziennikarzy, którzy wymyślali na jej temat krzywdzące plotki. Co ciekawe, wśród dowodów ukazano też fałszywe wyciągi bankowe, z których wynikało, że agencje informacyjne płacą byłemu szefowi ochrony księżnej. Twierdzono, że bliscy sekretarze księżnej Diany i księcia Karola szpiegowali książęcą parę i sprzedawali informacje na ich temat mediom. Telefon księżnej miał być na podsłuchu.
W tamtym okresie Diana przechodziła wyjątkowo trudne chwile. Książę Karol zatrudnił wtedy nową nianię, która szybko zdobyła sympatię Williama i Harry'ego. Diana czuła się o nią zazdrosna i nawet ten fakt Bashir wykorzystał przeciwko niej. Earl był obecny podczas jej spotkania z dziennikarzem BBC, który oświadczył mu, że agencja MI6 podsłuchuje Pałac Kensington oraz samochód księżnej. Powiedział mu także o ciąży, którą straciła ich nowa niania, sugerując, że dziecko było Karola. Ta informacja wywołała ogromne napięcie między księżną a następcą tronu. Brat księżnej wyjawił także, że - zgodnie z fałszywymi doniesieniami Bashira - 13-letni wówczas William szpiegował własną matkę. Wnuk Elżbiety miał dostać nowy zegarek marki Swatch, który zawierał urządzenie nagrywające.
56-letni mężczyzna uznał, że księżna Diana wpadła w "nikczemną pułapkę" - miała zostać zmanipulowana do udzielenia wywiadu i wykorzystana, w związku z czym postanowił walczyć o sprawiedliwość przed sądem. Spencer żąda publicznych przeprosin oraz odszkodowania w równowartości zysków, które BBC zarobiło na sprzedaży wywiadów z księżną. Pieniądze te miałyby zostać przekazane na cele charytatywne. BBC już zdążyło wystosować oświadczenie, w którym przeprosili za pokazanie Spencerom fałszywych wyciągów bankowych.