W miniony weekend Robert i Anna Lewandowscy zaskoczyli fanów i media w całej Polsce, chwaląc się w mediach społecznościowych relacją ze zorganizowanej z wielką pompą imprezy z okazji odnowienia przysięgi małżeńskiej. Naturalnie cała ceremonia została dopracowana w najmniejszych szczegółach. Nowa suknia ślubna "Lewej" oślepiała nieskazitelną bielą, na scenie wystąpili zaprzyjaźnieni artyści, a i nawet Robert się poświęcił i nauczył się kilku kocich ruchów w stylu zmysłowej bachaty. Zdecydowanie ciekawiej przyjęcie prezentowało się jednak od kulis.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po raz pierwszy od bardzo dawna (o ile nie w ogóle) internauci mogli zaobserwować, jak oto nasze dobro narodowe, Robert Lewandowski, odpina wrotki na imprezie ze znajomymi. Do tej pory mało kto mógł spodziewać się, że usta polskiego strzelca będą w stanie wypuścić niecenzuralne słowo, nawet jeśli zostało ono wypowiedziane wyłącznie w ramach śpiewania piosenki z Quebonafide.
Eksperci oceniają drugie wesele Roberta Lewandowskiego. Ucierpi jego marka?
Niektórzy zaczęli zastanawiać się, co tak gwałtowna zmiana w sposobie zarządzania wizerunkiem może oznaczać dla marki Lewandowskich. Temat na tapet wziął sportowy dziennikarz "Super Expressu". W prywatnej opinii sformułowanej na Twitterze Marcin Torz jasno zakomunikował, że takie eksperymenty mogą się dla "Lewych" źle skończyć.
Zjazd, o którym niedawno pisałem, trwa nadal. Lewandowski jest na prostej drodze, by zniechęcić do siebie polskich kibiców.
Już w następnym wpisie dziennikarz doprecyzował, że nie widzi problemu w tym, że Lewandowski wesoło spędza czas w gronie znajomych. Uważa przy tym, że wrzucenie tego typu relacji w czasie, gdy kibice są rozgoryczeni ostatnimi poczynaniami reprezentacji Polski, nie wygląda po prostu najlepiej.
Lewandowski może sobie robić, co chce i fajnie, że się bawi. Wrzucanie takich filmów do sieci powoduje wzrost niechęci w sytuacji, kiedy Robert jest krytykowany, jak nigdy wcześniej - i to się dzieje. O tym jest mój wpis. Bo widzę zarzuty, że krytykuję go za zabawę...
Fani bronią Roberta Lewandowskiego
Należy tu zaznaczyć, że spore grono internautów w żadnym razie nie podzielało opinii dziennikarza. Zdaniem niektórych komentujących pora najwyższa, aby Lewandowski pokazał się fanom od tej nieco mniej wyreżyserowanej strony. Znalazły się też głosy, że pora już odpuścić polskiej reprezentacji fatalną porażkę z Mołdawią.
Doszliśmy już chyba z ocenianiem innych do ściany, skoro przeszkadza nam już zwyczajny fun piłkarza w wakacje; Pierwszy raz widzę socialowy filmik z Lewandowskim, na którym wydaje się typem [z którym można się utożsamić], a nie jakimś dziwnym PR-owym androidem.
A Wy jak oceniacie wideorelacje z drugiego ślubu "Lewych"? Dobre zagranie?