Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|

Dziennikarz zaprzyjaźniony z Tomaszem Komendą: "Opieprzyłem go w żołnierskich słowach. Więcej nie odebrał"

169
Podziel się:

Grzegorz Głuszak, który pomagał stawiać Tomaszowi Komendzie pierwsze kroki na wolności, ujawnił sporo nieznanych szczegółów z życia mężczyzny. Opowiedział, o tym, jak odwiedzał go w jego mieszkaniu, rzekomych problemach Komendy z agresją i tym, jak ten wszedł w szemrane towarzystwo.

Dziennikarz zaprzyjaźniony z Tomaszem Komendą: "Opieprzyłem go w żołnierskich słowach. Więcej nie odebrał"
Tomasz Komenda jest poważnie chory. Zaprzyjaźniony dziennikarz opowiada o nieznanych faktach z życia mężczyzny (FORUM)

W lutym do mediów przedostała się informacja, że Tomasz Komenda rozstał się z partnerką. Niedługo później Anna Walter zabrała głos, twierdzą, że uniewinniony po 18 latach mężczyzna nie tylko miewał problemy z agresją oraz nie płaci alimentów na ich wspólnego syna, ale i niemal całkowicie zerwał kontakty z rodziną.

Matka Tomasza Komendy wyznaje, że nie ma kontaktu z synem. Padły gorzkie słowa

Słowa kobiety potwierdziła matka Tomasza Komendy. Teresa Klemańska nie kryła żalu.

(...) Jeżeli może, to niech usunie tatuaż z rękawa z napisem "Kocham cię mamo", bo jest nieprawdziwy i fałszywy. To jest kłamstwo. Po co ten napis? Przecież ja już dla niego umarłam. On mnie pochował żywcem - stwierdziła w rozmowie z jednym z serwisów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pierwsi widzowie filmu o Komendzie. "Jako matka nie przeżyłabym tego"

Zaprzyjaźniony z Tomaszem Komendą dziennikarz udzielił wywiadu

Głos w sprawie zdążyło zabrać sporo bardziej bądź mniej związanych z Tomaszem osób, w tym m.in. Grzegorz Głuszak. Dziennikarz TVN odegrał kluczową rolę w życiu Komendy. Tak mężczyzna został opisany na łamach "Newsweeka":

To on zabiera go na pierwsze po odsiadce zakupy odzieżowe. Tomek chce kupić wszystko bez przymierzania. To on załatwia mu pierwszą w życiu komórkę. Pomaga wyrobić dowód osobisty. Znajduje psychoterapeutę i prawnika. Codziennie odbiera od niego telefony, bo Tomek pyta o wszystko i zwierza się ze wszystkiego. Ze spotkań z dziewczynami, z tego, że ostatnio wypił za dużo i przespał się na ławce. Głuszak ostrzega go, kiedy okazuje się, że Komenda wchodzi w towarzystwo, w którym sypią się białe kreski. Tomek słucha, przeprasza, odsuwa się od tych, od których powinien - czytamy.

Grzegorz Głuszak wspomina spotkanie z byłą partnerką Tomasza Komendy

W dalszej części zabiera głos sam Głuszak. Dziennikarz jako jeden z pierwszych miał okazję poznać ekspartnerkę Tomasza.

Przedstawił mi Ankę. To była kobieta dla niego, nie jakaś siksa, ale dziewczyna po przejściach, a takie są najsilniejsze - mówi w rozmowie z tygodnikiem. Kiedyś ją zapytałem: "Czy ty aby nie jesteś z nim dla kasy?". Odpowiedziała: "Każda kobieta, z którą zwiąże się Tomek, będzie o to podejrzewana - wspomina.

Dziennikarz relacjonuje wizytę w mieszkaniu Tomasza Komendy

W dalszej części opowiada o tym, jak odwiedził parę, niedługo potem jak na świecie pojawiła się ich wspólna pociecha. Okazuje się, że narzeczeni mieszkali w wyjątkowo skromnych warunkach:

Kiedy dostał odszkodowanie, odwiedziłem go w mieszkaniu, które wynajmował razem z Anką. Na świecie był już jego syn, Filip. Wcześniej poprosił mnie, żebym odebrał Ankę z dzieckiem ze szpitala. Byłem zdziwiony, bo mieli bardzo ciężkie warunki mieszkaniowe. Owszem, było schludnie i czysto, ale mogli wynająć coś o wiele lepszego. W łazience zauważyłem rozbitą umywalkę. Anka zdradziła, że Tomek wpadł w furię i rozbił ją w drobny mak. Potem usłyszałem, że sąsiedzi wzywali policję, bo zza ścian było słychać odgłosy awantur domowych - opowiada.

Następnie na łamach "Newsweeka" czytamy:

Niedługo potem Komenda wyprowadza się z domu. Anna pozostaje z długami, a on wynajmuje apartament we wrocławskim Sky Tower, w którym ceny zaczynają się od 500 zł za noc. Ma pieniądze, ale przestaje łożyć na syna. Najpierw podważa ojcostwo, potem grozi Annie, że zabierze jej dziecko. W międzyczasie kupuje kilka mieszkań we Wrocławiu i remontuje klitkę po babci. Kupione przez niego mieszkania ponoć stoją puste.

Grzegorz Głuszak próbował kontaktować się z Tomaszem Komendą

Głuszak potwierdził, że Komenda odciął się od bliskich, a jedyną osobą, z jaką pozostaje w jakimkolwiek kontakcie, jest brat Gerard.

Po prostu któregoś dnia zostawił klucz na regale, wyszedł i do tej pory nie wrócił. Wiem, że zamieszkał w wyremontowanym, dwupokojowym mieszkanku po babci. Wiem też, że ma kontakt z najstarszym bratem, Gerardem. To on ma na niego największy wpływ i prawdopodobnie to on odseparował go od reszty rodziny - mówi, zdradzając, że próbował kontaktować się z Tomkiem:

Czy usiłowałem jakoś na niego wpłynąć? Kiedy dowiedziałem się, że odsunął się od matki, która wypruwała sobie żyły, żeby odkładać na paczki i wypiskę, zadzwoniłem i opieprzyłem go w żołnierskich słowach. Następnym razem już nie odebrał. Nie odpisał też na esemesa, w którym pytałem, jak się czuje, bo swoimi kanałami dowiedziałem się, że ma raka i przechodzi radioterapię - wyznaje.

Wielu dziennikarzy próbowało dotrzeć do Komendy, ale pozostaje on nieuchwytny dla mediów. W artykule "Newsweeka" Tomasz nie komentuje doniesień Głuszaka, który kilkakrotnie zaznaczył, że Komenda zerwał z nim wszelkie kontakty.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(169)
WYRÓŻNIONE
😞😞😞
2 lata temu
Smutne. Po ludzku smutne. Zniszczony człowiek, zawsze ma w sobie te wyrwe, i tona pieniędzy jej nie zasypie.
Epi
2 lata temu
Palma odbija, pewnie dalej to pójdzie tak, że od wszystkich się odetnie, a jak kasa się skończy, to będzie latał po mediach i udzielał wywiadów, jaki to był trudny czas i że nikt go nie rozumiał....
Ola
2 lata temu
I jest już materiał na scenariusz na kolejny film o Tomku. Miał być taki happy end i love story..
Madzia Buczek
2 lata temu
21 mln z budżetu państwa poszlo na typa który nawet nie potrafi liczyć
tralalala
2 lata temu
Szkoda chłopaka
NAJNOWSZE KOMENTARZE (169)
Nick
rok temu
Moze przechodzi kryzys wieku sredniego?!?!
Walentyna
rok temu
Zazdrość to najgorszy grzech. Jeżeli ma pieniądze to znaczy że tak ma być. Jeżeli źle wydaje pieniądze to jego sprawa. Ze swoją własnością ma prawo robić co chce. Najgorszym złem to są jednak fałszywi ludzie. Są kłamliwe komentarze i Tomek powinien uważać na siebie.
Lalamido
2 lata temu
Czy on był winien tego gwałtu,czy nie to.tylko on wie,ale pamiętam gdy go.pierwszy raz pokazali to ja się go wystraszyłam bo miał zło w oczach ... pamiętam,że sporo ludzi z mojego otoczenia płakało nad jego losem a ja jakoś nie potrafiłam ...pokłóciłam się o to nawet z moją mamą,ktora stwierdziła,ze nie mam w sobie empatii i,że jeszcze przyjdzie dzień kiedy przyznam jej rację. Gdy ten chłopak znalazł kobietę to się przeraziłam,bo byłam bardziej niż pewna,że po pierwsze to długo razem nie będą,a po drugie to ten związek zakończy się z hukiem na jej niekorzyść ... lata minęły i ja nigdy nie przekonałam.sie do tego człowieka i już nigdy się nie przekonam - teraz przeraża mnie on bardziej niż kilka lat.temu kiedy opuszczał więzienie.
QVX
2 lata temu
Ja mam zastrzeżenia do tego dziennikarza. Zauważmy, że on za wszelką cenę usiłował z Komendy zrobić kogoś pasującego do jego (i jego zleceniodawców) wizji. Ubiór - widać na zdjęciach, że Komendzie często nie odpowiada image, w jaki go wpychają. Anna Walter - miał wątpliwości (i początkowo nie chciał się z nią wiązać - te rozmowy na Tinderze), ale dziennikarz go przekonał (dobry materiał do reportażu). Mieszkanie - zwykłe mieszkanie (i tak za drogie dla tej pani) mu wystarczało, ale Anna i dziennikarz chcieli apartamentu (w końcu zamieszkał sam w apartamencie). Terapeuta - pewnie wybrał takiego dobrze prezentującego się medialnie, ale niekoniecznie odpowiadającego Komendzie. Itd. Nie dziwota, że Gerard wygrał, bo wystarczyło, że dał Komendzie więcej przestrzeni do bycia sobą.
Gość
2 lata temu
Powinien być ubezwłasnowolniony może byłoby inaczej gdyby jego mama sprawowała opiekę nad nim i tą kasą. Tyle lat walczyła o niego a tak naprawdę dopiero po uwolnieniu go straciła .
Alex
2 lata temu
Braciszek z kolegami go oskubie i zostanie sam,a jak jeszcze częstują go narkotykami to sobie można wyobrazić jak skończy..
Edyta
2 lata temu
Jak sobie nie pomoże i nie pójdzie na terapię to wcześniej czy później źle skończy tylko pytanie czy chce pomocy
Nnnx
2 lata temu
Sępy krążą. Kolejny „przyjaciel” co obrabia Komendzie tyły. To jest człowiek że złamaną psychiką czego się spodziewacie?
Dan.
2 lata temu
Pan komenda ma po prostu problemy . Po tylu latach odsiadki potrzebuje dobrego psychiatry. Smutne, zagubiony człowiek.
gio
2 lata temu
Oj ciągnie wilka do lasu, wróci skąd wyszedł!
gio
2 lata temu
Oj ciągnie wilka do lasu, wróci skąd wyszedł!
Kier
2 lata temu
Wiadome było ze nic z niego nie będzie, to wrak fizyczny i psychiczny. Pobawi się za ta kasy, kto może wykorzysta go na maska a niedługo zejdzie z tego świata jako przegrany który porzucił wszystkich którym na nim zależało.
Holenderka
2 lata temu
przep..... cala kase i wtedy albo wyladuje na ulicy albo o rodzinie sobie przypomni.
Ame
2 lata temu
Zamiast podróżować po świecie z dziewczyną i synem. Być przykładnem ojcem i korzystać z życia to taki syf sobie zrobił. Powinni zmienić prawo i w takich przypadkach zanim dostanie kasę z odszkodowania to powinien przejść terapię i kurs przygotowawczy. Zrobili mu krzywdę i pewnie zaćpa się i kasę porozdaje nawet dziecku nic nie zostawi po sobie. Państwo stworzyło potwora. To teraz włśnie on jest zagrożeniem dla siebie i widać po zbitym zlewie że i dla świata.
...
Następna strona