Leonardo DiCaprio już od wielu lat uchodzi za czołowego playboya Hollywood. Aktor wyraźnie gustuje w dużo młodszych od siebie modelkach i życie w stałym związku przychodzi mu z dużym trudem. Obecną kandydatką na życiową partnerkę DiCaprio jest Camila Morrone, z którą widywany jest od kwietnia tego roku. Tym razem różnica wieku między kochankami nimi wynosi 23 lata.
Zgodnie z oczekiwaniami, medialny związek z Leonardo DiCaprio przyniósł Camili Morrone szansę na karierę w Hollywood. W marcu swoją premierę miał obraz Mickey and the Bear, w którym młoda partnerka Leo zagrała główną rolę. To właśnie pod pozorem rozmowy o filmie odezwał się do niej dziennik Los Angeles Times, który "przy okazji" uciął sobie z nią pogawędkę o związku z jednym z najsłynniejszych aktorów świata.
Jedno z pytań dotyczyło oczywiście różnicy wieku w ich związku. Camila Morrone ma obecnie 22 lata i jest 23 lata młodsza niż jej obecny wybranek. Ona sama uważa to jednak za całkowicie normalne, a argumentuje to tym, że w Hollywood takie relacje są praktycznie na porządku dziennym.
W Hollywood i na całym świecie jest pełno związków, w których jest duża różnica wieku. Sądzę, że każdy powinien się spotykać z tym, z kim chce - skomentowała.
Jednocześnie Morrone nie jest zaskoczona, że media zainteresowały się jej związkiem z Leonardo DiCaprio. Jak sama przyznała, gdyby dotyczyło to innej dziewczyny w jej wieku, zapewne też śledziłaby doniesienia medialne na ten temat.
Sama pewnie też byłabym ciekawa - zażartowała "skromna" 22-latka.
Co ciekawe, Camila Morrone pokusiła się też o stwierdzenie, że dzięki roli we wspomnianym filmie dopiero teraz "odzyskuje tożsamość" w mediach. Aspirująca aktorka twierdzi bowiem, że związek z popularnym 45-latkiem zapewnił jej łatkę "dziewczyny Leonardo DiCaprio", której usilnie stara się teraz pozbyć.
Teraz, kiedy coraz więcej osób widziało film z moim udziałem, czuję, że odzyskuję własną tożsamość. To frustrujące, bo to z kim się spotykasz nie powinno Cię określać zawodowo. Rozumiem to, że jestem z nim kojarzona, jednak chciałabym, żeby więcej dyskutowano o moich osiągnięciach niż o tym, z kim jestem w związku - stwierdziła gorzko.
Myślicie, że Camila wkrótce zostanie w mediach kimś więcej niż tylko "kolejną dziewczyną Leonardo DiCaprio"?