Łukasz Ż., podejrzany o spowodowanie tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej, został zatrzymany w Niemczech i wydany polskim władzom. 26-latek, który miał na koncie liczne wyroki, m.in. za narkotyki i oszustwa, usłyszał zarzuty dotyczące m.in. śmiertelnego wypadku, w którym zginął 37-letni Rafał, ojciec czteroosobowej rodziny.
Partnerka Łukasza Ż. ma kryminalną przeszłość
Według ustaleń prokuratury mężczyzna w dniu zdarzenia wypił niemal pół litra wódki i prowadził auto z prędkością do 226 km/h, rejestrując swoją brawurę telefonem. Po wypadku wraz z kolegami uciekł z miejsca zdarzenia, zostawiając ciężko ranną partnerkę, 22-letnią Paulinę K., bez pomocy. Pojawiły się podejrzenia, że mogli to zrobić celowo, by w razie jej śmierci przypisać jej prowadzenie samochodu.
Naprawdę, gdy o tym usłyszałam, nie dowierzałam. Dla nich byłam nikim, zwykłym śmieciem, który podróżował samochodem – powiedziała Paulina w rozmowie na YouTube.
Paulina K., która towarzyszyła Łukaszowi feralnej nocy, ma za sobą trudną przeszłość. W 2022 roku została skazana w Szwecji na 3,5 roku więzienia za próbę przemytu opioidów, którą zorganizowała wspólnie z matką i jej partnerem. W wywiadzie na YouTube przyznała, że czuła się zmanipulowana przez mężczyznę, którego traktowała jak ojca.
Ludzie są w różnych sytuacjach. Czasem człowiek nie zdaje sobie sprawy, że robi coś złego, gdy robi to dla kogoś bliskiego – wyjaśniała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paulina K. po wyjścia z więzienia miała żyć inaczej
W więzieniu Paulina spędziła rok i 8 miesięcy, a na wolność wyszła warunkowo.
To naprawdę wiele mnie nauczyło. Doznałam tam dobrych i złych chwil. Nauczyłam się bardziej doceniać ludzi i siebie – mówiła, dodając, że po wyjściu zaczęła pracować, dostała mieszkanie i podjęła naukę z zakresu psychologii i psychiatrii.
Mimo trudnych doświadczeń, Paulina nie zerwała związków z ludźmi z kryminalną przeszłością. Związała się z Łukaszem Ż., który miał na koncie osiem wyroków i wsiadła z nim do auta tragicznej nocy. Para spędzała czas zarówno w Polsce, jak i w Szwecji, odwiedzając się regularnie.
Obecnie oboje czekają na dalszy rozwój spraw sądowych.