W połowie września na Trasie Łazienkowskiej doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Rozpędzone auto, za kierownicą którego znajdował się będący pod wpływem alkoholu Łukasz Ż., wjechało z całą prędkością w przemieszczającego się przed nimi forda. Kierujący nim 37-letni mężczyzna poniósł śmierć na miejscu, pozostawiając podróżujących z nim żonę i dwójkę małych dzieci w głębokiej żałobie.
Dziewczyna Łukasza Ż., Paulina, jako jedyna z 5-osobowej paczki przyjaciół była trzeźwa. To właśnie z tego powodu jej chłopak i 3 pozostałych uczestników zdarzenia próbowali wrobić ją w winę, jednocześnie nie pozwalając świadkom wypadku udzielić jej pomocy. Młoda kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Partnerka pijanego kierowcy została zmiażdżona w internecie
22-latka odniosła bardzo poważne obrażenia. Bezzwłocznie trafiła na stół operacyjny w związku ze złąmaniem oczodołów i wykryciem krwiaka wewnątrzczaszkowego. Kobietę czeka jeszcze operacja nosa i plastyka dziąseł.
Paulina K. obecnie dochodzi do zdrowia w Szwecji, gdzie mieszka na stałe ze swoją matką. Dalsze leczenie i rehabilitacja będą wymagać sporych nakładów finansowych. W związku z tym poszkodowana z pomocą bliskich założyła na początku tygodnia zbiórkę internetową, chcąc pozyskać łącznie 200 tysięcy złotych.
Wierzymy, że dzięki Waszej pomocy uda się zapewnić jej najlepszą opiekę medyczną, które pomogą jej odzyskać siłę i radość życia. Każda, nawet najmniejsza kwota, ma ogromne znaczenie. Jeśli nie możecie pomóc finansowo, prosimy, udostępnijcie tę zbiórkę - każda forma wsparcia jest bezcenna. Razem możemy dokonać cudu i dać jej szansę na lepsze jutro - można było przeczytać w opisie.
Zbiórka zakończyła się kompletnym niepowodzeniem. Internauci przekazali zaledwie 1 % oczekiwanej kwoty. Każdy wpłacający mógł też pozostawić krótki komentarz, co posłużyło hejterom do pozostawienia gorzkich słów na temat Pauliny.
Nie mam dla ciebie za grosz współczucia. Dlaczego? Bo po części ty sama ponosisz odpowiedzialność za to, co się stało; Wpłaciłam złotówkę, żeby mieć okazję przekazać te kilka słów - to jest szczyt bezczelności, jak serwis pomagam.pl może akceptować zbiórkę dla osoby, która pozwoliła pijanemu wsiąść za kierownicę; Witaj w świecie niepełnosprawności, witaj po drugiej stronie lustra - grzmiali autorzy ostrych wpisów.
W piątkowy wieczór zbiórka została usunięta z portalu.