Medialne zamieszanie wokół trwającego od ponad tygodnia turnieju Euro 2024 można wykorzystać na wiele sposobów. Niektórzy zawodnicy starają się pokazać z jak najlepszej strony, nie tylko w imię sukcesu swoich reprezentacji, ale również mając na uwadze perspektywy nawiązania współpracy z bardziej prestiżowymi klubami. Niestety, biało-czerwoni, którzy jako pierwsi pożegnali się z marzeniami o awansie do fazy pucharowej, raczej nie mają co się spodziewać propozycji od piłkarskich łowców talentów.
Na tle rozgrywek z przeciwnikami z Holandii i Austrii zarysował się głośny skandal, którego głównym bohaterem nieplanowanie został Nicola Zalewski. Znany influencer, Kamil Szymczak, na kilka chwil przed pierwszym gwizdkiem w turnieju zaczepił włosko-polskiego pomocnika. Za pośrednictwem Instagrama zasugerował, że piłkarza połączyła bliżej nieokreślona relacja z jego partnerką, Vanessą Rojewską.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukochana Nicoli Zalewskiego udostępniła ich wspólne zdjęcie
Pochodząca z Włoch influencerka jak dotąd nie pisnęła nawet słówka na temat jakiegokolwiek kryzysu w związku z zawodnikiem polskiej reprezentacji. Niezmiennie oklaskiwała go z trybun, dokumentowała ich wspólnie spędzane chwile oraz pokazywała w sieci wciąż otrzymywane od niego dowody miłości.
Tym razem Nicol Luzardi zamknęła usta wszystkim, którzy mogli pomyśleć, że do związku 24-latki i Zalewskiego wdarł się jakikolwiek kryzys. Kobieta zamieściła na InstaStory romantyczną fotografię wykonaną na stadionie. Ukazany na zdjęciu czuły pocałunek zdaje się zaprzeczać wszelkim pogłoskom o domniemanej zdradzie mężczyzny. Mimo pomówień ze strony żądnego medialnej uwagi Szymczaka piękna Włoszka nie zwątpiła w wierność swojego ukochanego.
Spodziewacie się ciągu dalszego tego miłosnego galimatiasu?