Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Dziwna (nie?) podróż Pudzianowskiego na mecz do Berlina: jechał pociągiem i nagle ZNIKNĄŁ. Świadkowie sugerują, że... nigdy tam nie dotarł

72
Podziel się:

Mariusz Pudzianowski ogłaszał, że jedzie do Berlina, aby kibicować naszym piłkarzom w starciu z Austrią. Problem w tym, że wsiadł do pociągu i... nagle tajemniczo zniknął. Świadkowie twierdzą, że mógł wysiąść na długo przed celem podróży.

Dziwna (nie?) podróż Pudzianowskiego na mecz do Berlina: jechał pociągiem i nagle ZNIKNĄŁ. Świadkowie sugerują, że... nigdy tam nie dotarł
Mariusz Pudzianowski ogłaszał, że jedzie na mecz do Berlina. Problem w tym, że nikt go tam nie widział (Instagram.com)

Mecz Polski z Austrią, który niestety zakończył się porażką Biało-Czerwonych, nadal budzi w sieci wiele emocji. Na stadionie naszej drużynie kibicowało wielu rodaków, którzy specjalnie przyjechali do Berlina, aby dopingować polskich piłkarzy. Wśród nich miał być też Mariusz Pudzianowski, który ogłosił w mediach społecznościowych, że jedzie na miejsce pociągiem. Jest jednak pewien problem.

Pudzian jechał na mecz do Berlina i nagle... zniknął. To mówią świadkowie

Wszystko zaczęło się dość niewinnie. W piątek rano Pudzian pojawił się na Dworcu Centralnym w Warszawie i ogłosił, że jedzie z kibicami na mecz do Berlina. Robił przy tym wszystko, aby zwrócić na siebie uwagę: miał ze sobą megafon i dwóch mężczyzn z bębnami, a na jego profile trafiło nagranie, w którym opisywał nadchodzącą podróż. Wszystko we współpracy z pewną marką bukmacherską.

My już czekamy na pociąg, lada moment dojedzie. Nie wiem, jak dojadę do Berlina. Mam kilka zaproszeń do przedziałów. Jak zacznę od pierwszego, to nie wiem, na którym zakończę - mówił w nagraniu, które trafiło na jego profile w mediach społecznościowych.

Wydawało się, że wszystko idzie sprawnie: Pudzian wsiadł do pociągu i ruszył w podróż do Berlina, a na Facebooku pojawiły się zdjęcia z wnętrza wagonu, oczywiście ze stosownymi oznaczeniami reklamowymi. Problemy zaczęły się wtedy, gdy pociąg dotarł do Berlina, bo skład owszem dojechał, ale Mariusz już ponoć nie. Wspomniał o tym m.in. dziennikarz portalu sport.pl Dominik Wardzichowski.

Pociąg relacji Warszawa-Berlin dotarł na Hbf w stolicy Niemiec. Bez Mariusza Pudzianowskiego, ale z Ryszardem Petru - relacjonował. Podobne wieści przekazywał Tomasz Dębek z "Faktu".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Popełnił straszny błąd". Damian Janikowski o postawie Mariusza Pudzianowskiego

Dziwna (nie) podróż Pudziana do Berlina. Są zdjęcia, ale jest też pewne "ale"

Na Twitterze o sprawie mówił również reporter Wirtualnej Polski Jakub Bujnik. Jak informował, tajemnicza podróż Pudzianowskiego miała być zaskakująco krótka, bo ten wysiadł ponoć już na kolejnej stacji. Wygląda więc na to, że pojechał zaledwie z Warszawy Centralnej do Warszawy Zachodniej. Mieli to zresztą potwierdzić ochroniarze i konduktorzy.

W tym pociągu przez chwilę był Mariusz Pudzianowski, przynajmniej na to wszystko wskazuje. Według relacji ochrony, która znajduje się w pociągu oraz konduktorów, Mariusz Pudzianowski wysiadł na stacji Warszawa Zachodnia i dalej już z nami nie podróżuje. Właśnie przeszedłem przez cały pociąg, który składa się dzisiaj z wielu wagonów i niestety, ale Mariusza Pudzianowskiego w nim brak. Po prostu - mówił na nagraniu dziennikarz WP.

Świadkowie sugerują więc, że Pudzian nigdy na miejsce nie dotarł, ale jego facebookowy profil mówi co innego. No, prawie, bo jest jeszcze pewien istotny szczegół. Na konto byłego strongmana co prawda trafiły zdjęcia nie tylko z pociągu, ale także sprzed stadionu i z jego wnętrza, natomiast na żadnym z nich nie widać samego Mariusza. Nikt też nie relacjonował, jakoby widział go na meczu czy wysiadającego z pociągu, a kibice nie publikowali z nim wspólnych zdjęć z Berlina.

Pod postami Pudziana już pojawia się wiele komentarzy, w których obserwujący domagają się wyjaśnień. Na razie sam zainteresowany nie zdecydował się skomentować sprawy. W ostatnim poście nawiązującym do meczu pisał natomiast tak:

Taki jest sport: raz na wozie, raz pod wozem. Jaki by wynik nie był i tak jestem za swoimi. Polska Gurommmmm!!!!! PS: Trener Probierz nie chciał mnie wpuścić na boisko. Zamiast mnie wpuścił Lewego, a mówiłem mu, że zrobię porządek na boisku.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(72)
WYRÓŻNIONE
Gibon
3 miesiące temu
Pudzian to typowa złotówa. Gość ma miliony a szkoda mu kasy na bilety. Gość woli siedzieć w fotelu przez TV popijąc browarki z promocji. Pewnie tak samo jest z jego bieganiem o 5. Porozciąga się do kamerki, pogada tą samą formułkę od 5 lat i po nagrywaniu wraca na chatę
Zbyszek
3 miesiące temu
A może Ryszard Petru i Pudzianowski to ta sama osoba. W tym sensie, że Pudzianowski to alter ego Petru (jak Superman Clarka Kenta)? I przyjmowana postać jest zależna od bieżących wyzwań i potrzeb?
Nick
3 miesiące temu
W umówie była kasa na przejazd do Zachodniego, ale nie Berlina tylko Warszawy!
Andrzej
3 miesiące temu
Pudzian chytry na kasę kłóci się o złotówę więc czego tu oczekiwać
Mati
3 miesiące temu
Pudzianowski ściemniacz Polski
NAJNOWSZE KOMENTARZE (72)
grzech7
3 miesiące temu
ustawka o godzinie 13.50 widziałem Pudziana na Dywizjonu 303 na Bemowie ,a chwilę wcześniej w Fakcie rzekomo wyjechał do Berlina ,ale lipa
wiktoria
3 miesiące temu
Mariusz Pudzianowski pokazał, że jest prawdziwym fanem, dopingując naszych piłkarzy z całego serca.
Ewelina
3 miesiące temu
Francja pokaż Polsce jak się gra w piłkę !!!! 5:0 😂🤣
Ewelina
3 miesiące temu
Francja pokażcie Polsce jak się gra !!! 5:0 😂🤣
marek
3 miesiące temu
oj tam, ważne że na dworcu był i zrobił fajny klimat, a to czy pojechał czy nie to już drugorzędna sprawa
Eryk
3 miesiące temu
Według was to serio jest najważniejsze czy Pudzian jechał pociągiem i czy byl na meczu? Kibicował naszym - to powinniśmy docenić. A to że nasi piłkarze jak zwykle dali plamę , to już inna historia.
Stefan
3 miesiące temu
To polska drużyna piłkarska nas zawiodła, oszukując nadzieje kibiców poprzez porażkę i odpadnięcie z Euro. Wstyd na całą Europę.
wkurzony!!!
3 miesiące temu
Był czy nie był.. no kogo to tak naprawdę obchodzi? W Europie tego nie komentują - w przeciwnieństwie do tego że Polska PIERWSZA odpadła z grupy. Wstyd jak nie wiem.
Wiedzma
3 miesiące temu
Nadaje się na kumpla Rozenek, ona też taki cyrk odwaliła gdy niby szła na Paradę Równości chyba dwa lata temu.
Kasik
3 miesiące temu
Żenujące.Guuuuuurom?Za Polską.Poważnie?
Markos
3 miesiące temu
Wy się serio czepiacie Pudziana? Weźcie się ogranijcie a swoją frustrację przelejcie na tych co faktycznie nam wstyd na całą europe przynieśli....
Mika
3 miesiące temu
Gdyby nawet miał ochotę pojechać na mecz, na pewno nie jechałby pociągiem, tylko autem. Wiadomo, że ustawka dla.kasy.
Bbbbbbb🥳🥳🥳...
3 miesiące temu
Dajcie spokój może ten mecz to tylko dla zapewnienia alibi a chłop zwyczajnie udał się na jakaś romantyczna schadzkę 🥳😂🥳😂🥳😂🥳😂🥳😂🥳😂🥳😂🥳😂🥳😂🥳
PKP INTERCITY
3 miesiące temu
PKP
...
Następna strona