Tytuł jednej z najbardziej rozpoznawalnych osobistości w polskim przemyśle rozrywkowym niezaprzeczalnie należy się Małgorzacie Rozenek. Gwiazda przez lata konsekwentnie wspinała się po medialnej drabinie sukcesu, szczyt sławy osiągając dzięki programowi "Perfekcyjna Pani Domu" oraz związkowi z Radosławem Majdanem. Tym sposobem Małgosia na stałe zadomowiła się w show biznesie i, jak na rasową celebrytkę przystało, wdała się w publiczny konflikt z innym przedstawicielem branży.
Drugą jego stroną była kolejna "wielka postać" medialnego środowiska, czyli Kuba Wojewódzki. Po wieloletnim obrzucaniu się błotem skłócone gwiazdy niespodziewanie doszły do porozumienia w opublikowanym kilka dni temu podcaście prowadzonym przez dziennikarza oraz Piotra Kędzierskiego. To tam Rozenek i Wojewódzki ucięli sobie miłą pogawędkę niczym starzy znajomi, unikając jednak drażliwych tematów.
W wyżej wspomnianej rozmowie Rozenek podzieliła się swoimi marzeniami związanymi z dalszą karierą. Okazało się, że na liście pragnień gwiazdy znajduje się wejście w rolę prowadzącej "Dzień Dobry TVN", a o jej pomyśle usłyszał już sam Edward Miszczak:
Bardzo chciałabym poprowadzić "Dzień Dobry TVN". Długo chodzę koło Edwarda z tym tematem. Zupełnie poważnie, mam programy, które marzyłoby mi się zrealizować - opowiadała z ambicją.
Zdaje się jednak, że dyskusje o ewentualnym posadzeniu Małgosi na kanapie śniadaniówki odbywały się bez obecności prezesa stacji. W rozmowie z "Faktem" Miszczak zaprzeczył, jakoby plany Rozenek były mu znane:
Nie słyszałem o tym pomyśle, no ale każdy ma jakieś wizje siebie. Teraz najbardziej zajmuje mnie organizowanie koncertu dla Ukrainy - odpowiedział.
Myślicie, że Małgosia dopnie swego?
W najnowszym odcinku Pudelek Podcast zdradzimy kulisy starcia Królikowskiego z reporterem Pudelka oraz opowiemy o tym, kogo nie lubią Polacy. Wyjaśniamy też, dlaczego wyłączyliśmy komentarze pod artykułami o sytuacji w Ukrainie.