W czwartek odbyła się prezentacja jesiennej ramówki Polsatu, która przyciągnęła tłum największych gwiazd stacji. W gronie gości eventu nie zabrakło rzecz jasna Edwarda Miszczaka, który tradycyjnie pojawił się na scenie. W wystąpieniu dyrektor programowy Polsatu wspomniał m.in. o głośnych zmianach w programie "Nasz nowy dom" i pochwalił nową prowadzącą, Elżbietę Romanowską. Podczas wydarzenia Miszczak udzielił również wywiadu reporterowi Pudelka, Cezaremu Wiśniewskiemu. W rozmowie poruszył kwestie związane ze szczególnie bliskim Miszczakowi światem polskiej telewizji.
Zobacz również: Miszczak STAJE W OBRONIE Janoszek i gani Stanowskiego: "KOPANIE MŁODZIUTKIEJ, startującej w życie dziewczyny..." (WIDEO)
Polsat szykuje własny poranny program? Edward Miszczak komentuje
Jakiś czas temu pojawiły się plotki, jakoby Polsat planował stworzyć własny program śniadaniowy. Zapytaliśmy więc dyrektora programowego stacji, czy podobny format faktycznie powstanie. Miszczak zdradził, że stacja podchodzi do tego pomysłu dość ostrożnie, jednak nie rezygnuje z niego całkowicie. Zaznaczył także, iż Polsat nie zamierza pozyskiwać gwiazd z innych stacji - w tym tych, które w ostatnim czasie straciły posady.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polsat już parę razy próbował, to się nie udało, więc rozumiem, że podchodzą do tego ostrożnie. Myślimy o tym, to nie jest tak, że zakopaliśmy go (...) - powiedział nam Miszczak.
Miszczak o prowadzących śniadaniówek. Wspomniał o honorariach
Reporter Pudelka w rozmowie z dyrektorem programowym Polsatu wspomniał o porannych programach konkurencji - "Dzień Dobry TVN" i "Pytanie na śniadanie". Zapytany o to, który z formatów jego zdaniem jest lepszy, Miszczak stwierdził, że każdy z nich odzwierciedla klimat danej stacji, jej przesłanie oraz misję. Zdradził też, iż jeśli jego stacja wystartuje z własnym show, będzie on "pachniał Polsatem".
Reporter Pudelka poruszył także z Miszczakiem temat prowadzących "DDTVN" i "PnŚ", a dokładniej liczby duetów prezenterów zatrudnianych przez poszczególne stacje. Podczas gdy "Dzień Dobry TVN" niedawno zdecydowało się na zwolnienie kilkorga swoich gwiazd, TVP planuje ponoć zatrudnienie kolejnej pary prowadzących. Miszczak, który wcześniej przez lata pełni funkcję dyrektora programowego TVN, w odpowiedzi poruszył kwestię honorariów wypłacanych dziennikarzom.
Telewizje się w jakimś sensie rządzą modami. To jest tak, jak z dziennikarzami, jak mieli płacone honoraria, to chcieli mieć stałe pensje. Jak mieli stałe pensje, to ja nie miałem materiałów. Jak wróciliśmy do honorariów to miałem bardzo dużo materiałów - wyliczał w rozmowie z Pudelkiem.
Kontynuując wątek prowadzących, Miszczak wspomniał o skargach, z którymi prawdopodobnie sam miał okazję zetknąć się w "Dzień Dobry TVN". Były dyrektor programowy TVN zdradził, że gdy prowadzących było zbyt mało, narzekali oni na nadmiar pracy. Gdy zaś duetów było zbyt wiele, gwiazdy żaliły się na niedobór godzin.
I tak jedno wypycha drugie, jak zobaczyli, że prowadzą pary, to zaczęli narzekać, że są zmęczeni, za dużo pracują, jak było ich mało. Jak jest więcej, zaczęli narzekać, że rzadko prowadzą. To są mody, zwyczaje, z tego nic nie wynika. Jak się ma mało prowadzących, to jest harówa, to ciągle oglądam te same gęby w telewizji. A jak mam za dużo prowadzących, to mówię: rany boskie, tam nie ma dziada, baby, o co to chodzi - ocenił.
Zobaczcie całą rozmowę z Edwardem Miszczakiem.
,