Informacja o odejściu Edwarda Miszczaka dla wielu z pewnością była ogromnym zaskoczeniem. Trudno się dziwić - dyrektor programowy stacji był związany z jej szeregami od przeszło 25 lat i stał się jednym z jej filarów. W końcu 67-latek uznał jednak, że przyszła pora na nowe zawodowe wyzwania. Jak wyjaśnił w opublikowanym we wtorek oświadczeniu, nawet mimo ogromnych zawodowych sukcesów poczuł potrzebę zmiany. Zapewnił jednak, iż zawsze będzie darzyć stację oraz jej pracowników ogromnym sentymentem.
Zobacz również: Małgorzata Rozenek rozpacza nad odejściem Edwarda Miszczaka z TVN: "Jest ojcem chrzestnym MOJEGO SUKCESU"
Edwarda Miszczaka zdążyło już publicznie pożegnać wiele gwiazd TVN. Na taki gest zdecydowała się m.in. Małgorzata Rozenek, która w rozmowie z Plejadą otwarcie przyznała, że dyrektor programowy stacji jest odpowiedzialny za jej sukces. Nad rozstaniem Miszczaka z TVN ubolewała także Agnieszka Woźniak-Starak. Prezenterka opublikowała na Instagramie zdjęcie sprzed lat z byłym już szefem oraz Magdaleną Boczarską. Jego odejście otwarcie nazwała zaś "końcem świata".
Równie zaskoczeni doniesieniami na temat Miszczaka byli obserwatorzy Woźniak-Starak, którzy w komentarzach zaczęli nawet rozprawiać o powodach jego odejścia z TVN. Prezenterka postanowiła nawet odpowiedzieć na kilka z nich, przy okazji włączając się do dyskusji na temat nowej zawodowej drogi byłego dyrektora programowego stacji.
Ale jak to bez pana Edwarda Miszczaka? - ubolewała internautka.
Odchodzi - odpisała Woźniak-Starak.
Odpowiadając na komentarz kolejnej użytkowniczki, Agnieszka zasugerowała zaś, że Miszczak wkrótce może związać się z inną stacją.
Ciekawe, kto przyłożył do tego rękę. Bo nie wierzę, że to emeryturka. Wielka szkoda. Bardzo lubię Pana Edwarda - napisała internautka.
A może to zmiana pracy? - zastanawiała się celebrytka. W innym komentarzu Aga dodała zaś, iż "nie wierzy" w emeryturę byłego szefa.
W mediach już zdążyły pojawić się spekulacje na temat dalszych zawodowych losów Edwarda Miszczaka. Serwis Plotek, powołując się na osobę z produkcji TVN, poinformował, że o odejściu dyrektora programowego mówiło się już od dłuższego czasu - pracownicy długo nie chcieli jednak wierzyć pogłoskom. Źródło serwisu podaje, że Miszczak wkrótce rozpocznie pracę dla konkurencji. Według doniesień 67-latek ma związać się z Polsatem i tym samym zastąpić Ninę Terentiew. Póki co nie wiadomo jednak, kto obejmie fotel nowego dyrektora programowego TVN.
Pudelkowi udało się potwierdzić pogłoski o przejściu Edwarda Miszczaka do Polsatu. Jak zdradza nasz informator, już w styczniu przyszłego roku mąż Anny Cieślak zajmie w stacji miejsce Niny Terentiew. Okazuje się, że dotychczasowa dyrektor programowa Polsatu już od dłuższego czasu rozmyślała o telewizyjnej emeryturze. Ostatecznie odłożyła jednak swoje plany.
Nina Terentiew myślała już o odejściu w grudniu tamtego roku, co akurat pokrywałoby się z 30-leciem jej pracy w mediach na stanowiskach dyrektorskich. Dokładnie w 1991 roku po raz pierwszy została dyrektorem do spraw artystycznych w TVP. Stwierdziła jednak, że chce pracować dalej - twierdzi nasze źródło.
Nina Terentiew od lat związana jest ze światem telewizji. Karierę dziennikarską rozpoczynała na początku lat 70. w Telewizji Polskiej, przygotowując program "Pegaz". W 1991 roku została dyrektor ds. artystycznych TVP2, a siedem lat później objęła stanowisko dyrektor programowej stacji. Telewizyjna Dwójka działała pod rządami Terentiew niemal dekadę, bo do 2006 roku. Rok później dziennikarka została dyrektor programową Polsatu. W szeregach stacji spędziła 15 lat.
Spodziewaliście się takiego rozwoju wypadków?