W czwartek odbyła się prezentacja wiosennej ramówki Polsatu. Wydarzenie różniło się nieco od poprzednich za sprawą nowego dyrektora programowego stacji w postaci Edwarda Miszczaka. 67-latka nie mogło oczywiście zabraknąć na wspomnianej imprezie z udziałem gwiazd i mediów. Pokusił się nawet o przemowę.
Ukochany Anny Cieślak udzielił także kilku wywiadów. W rozmowie z Pudelkiem odniósł się poniekąd do głośnych przetasowań, w związku z którymi z posadami pożegnało się kilka znanych twarzy.
Przypominamy: TYLKO NA PUDELKU: Znamy kulisy utraty posady Katarzyny Skrzyneckiej w "TTBZ": "Przez stację przetacza się WIATR ZMIAN"
Rozmawiając z Michałem Dziedzicem, Miszczak zdradził, czy dobierając główne nazwiska do programów stacji, jest miejsce na sympatie i antypatie.
Należę do tej kategorii menedżerów, których antypatie, jakaś historia czy wspomnienia, kompletnie nie interesują - przekonuje Edward, dodając: (...) Biznes jest do zrobienia, program jest do zrobienia! A co tam mamy pamiętać, co działo się gdzieś indziej.
Dyrektor Polsatu ujawnił również, czy zamierza ściągnąć do Polsatu swoich ulubieńców z TVN:
To jest proste myślenie. Nie da się tak przerzucić gwiazdy z jednej telewizji do drugiej. Są takie zjawiska na rynku, ale one są z czymś związane: kogoś wyrzucili, ktoś cierpi... Ale takie podkupywanie? Myślę, że to nie jest jeszcze rynek w Polsce na takie rozwiązania... - wyjaśnił.
Przekonał Was? Zobaczcie wideo.