Kolejna edycja "Tańca z Gwiazdami" już za nami, a tym razem z Kryształową Kulą wróciła do domu Anita Sokołowska. Wielką nieobecną finału show była natomiast skazana przed laty prawomocnym wyrokiem Dagmara Kaźmierska. Przypomnijmy, że celebrytka usłyszała wyrok za "stręczycielstwo, sutenerstwo i zmuszanie młodych kobiet do prostytucji", a portal Goniec ujawnił niedawno kulisy jej przestępczego procederu.
Edward Miszczak zapytany o Dagmarę Kaźmierską. Odpowiedź? Zaskakująca
Niedługo przed wybuchem medialnej afery Kaźmierska zrezygnowała z udziału w programie z racji kontuzji. Gdy już opublikowano szokujące zeznania kobiet, które odbiły się w mediach szerokim echem, Polsat natychmiast się od niej odciął. Z ich serwisu streamingowego zniknęło reality show "celebrytki", a ona sama nie pojawiła się w finale programu, w którym jeszcze kilkanaście dni wcześniej nazywano ją "królową".
Zobacz też: Co dalej z biznesami Dagmary Kaźmierskiej? Butik celebrytki jest zamknięty, a elewacja została ZDEMOLOWANA
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stacja informowała, że nie zamierza zabierać głosu w sprawie, a dziennikarze, którzy pracowali za kulisami "Tańca z Gwiazdami", dostali zakaz pytania o Kaźmierską i jej szemraną przeszłość. Chwilę po finałowym werdykcie reporterka serwisu Jastrząb Post rozmawiała z Edwardem Miszczakiem, który przyznał, że kolejna edycja tanecznego show jest już w planach. Jej kolejne pytanie dotyczyło natomiast właśnie wielkiej nieobecnej wieczoru...
Nie mogę nie zadać tego pytania. Dlaczego w finale nie było wszystkich par, które występowały w 14. edycji? No, nie było Dagmary Kaźmierskiej... - mówiła dziennikarka i szybko uzyskała odpowiedź.
Były zdrowe pary - odpowiedział krótko Miszczak.
Ale też nic nie zostało wspomniane na temat Dagmary i tego, że jej nie zobaczyliśmy w finale - zauważyła.
Anita pani nie wystarczyła? Będzie pani naprawdę drążyć? Najważniejszy problem to jest nieobecność jednej pary? Jest chora. Odpoczywa gdzieś daleko od kraju. Cieszmy się tym finałem, bo był boski - podsumował jej rozmówca.
Padło też pytanie o to, co dalej z Dagmarą. Po reakcji wnioskujemy, że tu dyrektor programowy Polsatu chciał już postawić kropkę.
Miało być krótko. Mieliśmy się cieszyć tym... Nie wiem, każdy jest kowalem swojego losu.
A ma szansę jeszcze na jakieś programy w Polsacie? - dopytała dziennikarka.
Nie wiem, naprawdę nie wiem. Dzisiaj się cieszę tańcem - skwitował Miszczak.
Satysfakcjonująca odpowiedź?