Joanna Opozda i Antoni Królikowski rozstali się w atmosferze skandalu. Później przyszedł czas na wzajemne oskarżenia, a po drodze na jaw wyszło wiele niewygodnych dla obojga faktów. W miniony weekend na stronie jednego z tabloidów ukazał się obszerny wywiad z Antkiem Królikowskim. Podczas wspomnianej rozmowy aktor poruszył kwestie alimentów oraz spotkań z synem. Joanna Opozda szybko zareagowała i w oświadczeniu na Instagramie przyznała, że nie może liczyć na pomoc ojca Vincenta.
W rozmowie z Pudelkiem głos zabrała Edyta Folwarska, która jest w podobnej sytuacji. Celebrytka przyznała, że ona nie może liczyć na wsparcie swojego partnera, a zasądzone przez sąd alimenty to zaledwie tysiąc złotych.
Jest to bardzo przykre, wiem, co czują obie strony, bo sama tkwię w czymś takim od pięciu lat. Każdy mężczyzna powinien płacić alimenty, które powinny być dopasowane do potrzeb dziecka. Niektóre mamy mają 10, 20, nawet 30 tys. zł. Dlatego mężczyźni zaczęli mówić, że płacą na kobiety, a nie na dzieci. Taka osoba jak ja, która ma tysiąc złotych alimentów, jest pokrzywdzona. Polskie prawo ma wielką lukę - zaczęła Edyta Folwarska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Edyta Folwarska wbija szpilę Opoździe i Królikowskiemu? Ma dla nich radę
Edyta Folwarska stwierdziła, że medialne przepychanki nie mają sensu. Celebrytka stwierdziła, że utarczki słowne, w które wdają się Joanna Opozda oraz Antoni Królikowski, źle wpływają na nich samych oraz ich wspólne dziecko.
Oni powinni jak najszybciej zakopać topór wojenny, przenieść to wszystko do sądu. (...) Muszą sobie dać czas i wierzę, że się dogadają - stwierdziła.
Celebrytka miała dla Joanny Opozdy kilka rad, jak wychować małego dżentelmena. Sprawdźcie w wideo!
PRZECZYTAJ: Edyta Folwarska ujawniła wynagrodzenia wykonawców disco polo. Zenon Martyniuk zgarnia CORAZ MNIEJ