W ubiegłym roku podczas festiwalu w Opolu Edyta Górniak spoliczkowała Donatana. Po wspólnym wykonaniu utworu Andromeda muzycy zeszli razem ze sceny. Chwilę później zostali zaproszeni na ściankę, gdzie pozowali do wspólnych zdjęć. Donatan i Górniak objęli się początkowo w sposób kulturalny, jednak po kilku chwilach producent przesunął dłoń i pomacał prawy pośladek diwy. Jej reakcja była natychmiastowa.
Edycie po całej sytuacji pozostał niesmak. Piosenkarka do dnia dzisiejszego nie doczekała się przeprosin od producenta. Gwiazda odmówiła również przyjęcia Złotej Płyty za utwór Andromeda, który skomponowała razem z Donatanem. Górniak zapewnia, że ze względu na bezczelne zachowanie producenta nie może przemóc się w wykonywaniu piosenki na scenie. Edyta dodała, że 35-latek zniszczył przesłanie utworu, ktory niesie ciężar przykrych doświadczeń.
Po ponad roku od incydentu Edyta zdecydowała się opowiedzieć szczegółowo o współpracy z Czamarą. Górniak przyznała, że pracując nad piosenką, wielokrotnie miała ochotę opuścić studio i zaprzestać współpracy z producentem. Proces tworzenia utworu z Donatanem określiła jako "trudny". Sytuację między muzykami pogorszyła również Cleo. Górniak zarzuciła Joannie Klepko, że nie podziękowała jej za załatwienie posady jurora w The Voice Kids.