W czwartek Allan Krupa zaskoczył rodaków kolejnym wyznaniem. Syn Edyty Górniak ogłosił w rozmowie z serwisem Jastrząb Post, że "super" mu się żyje z obecną ukochaną i to jego pierwsza długa relacja, która może się kiedyś skończyć ślubem. 19-latek podkreślał, że ma co do ceremonii konkretne wymagania, jednak w sumie nie mówi "nie".
Jak będę miał wystarczająco pieniędzy, żeby zrobić ten ślub na dachu Burdż Chalifa, to myślę, że tak, jestem gotów na ślub. Nawet, jak bym wygrał dzisiaj w Lotto, to bardzo chętnie. Każdy chłop chce zrobić coś spektakularnego, co nie? (...) Jak to miałoby się już wydarzyć, to powinno to być niesamowite i zapadłoby nam w pamięć do końca życia - podzielił się ze wspomnianym serwisem.
Allan Krupa planuje ślub? Edyta Górniak dowiedziała się z mediów
Jak to zwykle bywa w świecie show biznesu, wieści szybko się rozchodzą, a rzekome ślubne plany Allana Krupy dotarły już do jego znanej matki. Edyta Górniak pochyliła się nad tą kwestią w rozmowie z "Super Expressem", który, powołując się na słowa syna gwiazdy, donosi, że piosenkarka traktuje ich, jakby już byli małżeństwem. Co do formalizacji związku ma jednak sceptyczny stosunek.
Jeśli Allan będzie szczęśliwy, to ja także będę szczęśliwa. Ale ślub bym mu odradzała, bo to tylko ładnie brzmi, gorzej się nosi - mówi wprost.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak to tłumaczy? Otóż zdaniem Edyty papier nie jest im do niczego potrzebny, a liczy się przecież uczucie.
Ludzie powinni być przy sobie dlatego, że są razem szczęśliwi. Nie dlatego, że mają zawarty kontrakt własności - stawia sprawę jasno.
Edyta Górniak odradza synowi ślub. "Są drogie, a rozwody jeszcze droższe"
Przy okazji Edi publicznie przypomina synowi o drugiej stronie medalu: czasem uczucie się wypala i trzeba się potem rozwieść. Ona sama coś o tym wie, bo raz już była mężatką, a dziś ani ona, ani Allan nie mają z Darkiem kontaktu. Sama nie zamierza więcej ślubować nikomu miłości, więc odradza to i synowi.
Poza tym śluby są drogie, a rozwody jeszcze droższe - skwitowała z humorkiem.
Myślicie, że poważnie o tym porozmawiają?