Edyta Górniak ma za sobą wiele nieudanych związków i z dumą przyznaje, że od kilku lat jest zdeklarowaną singielką. Piosenkarka skupia się głównie na rozwoju duchowym, czasem znajduje jednak czas, aby występować na scenie. Kilka dni temu na antenie TVP widzowie mogli oglądać świąteczny koncert przygotowany przez diwę. Na scenie wystąpiło kilku gości, a wśród nich Rafał Brzozowski.
CZYTAJ TEŻ: Daria Marx wbija szpilę Edycie Górniak: "Jestem bardziej wielbicielką MUZYKI AUTORSKIEJ". Diwa odpowie?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Edyta Górniak już niejednokrotnie podkreślała, że ma słabość do kolegi po fachu. Zachwycała się jego dobrocią i bezinteresownością, co w show biznesie ponoć jest bardzo rzadkie.
To jest taki człowiek, że leży z kroplówkami, jak ja dzwonię, to on odbiera. Jest taki kochany. A poza tym jest osobą absolutnie bezkonfliktową, co jest bardzo rzadkie w show biznesie. Jest bardzo pracowity, niezazdrosny, uśmiechnięty zawsze - mówiła diwa w rozmowie z "Faktem".
Jakiś czas temu pokazywaliśmy wam zdjęcia z prób do koncertu, na którym Górniak i Brzozowski podsycali plotki o romansie, wymieniając się czułościami. Jak się okazało, podczas nagrania również się nie ograniczali. Informator z serwisu Świat Gwiazd przekazał bowiem, że ze sceny padła wzmianka o... pierścionku zaręczynowym.
Mam nadzieję, że udało mi się państwa zaskoczyć. Ja wiem, że nie mam pierścionka zaręczynowego jeszcze. I'm working on it, ok? [tłum. Pracuję nad tym]. Nie powtarzajcie mu - żartowała ze sceny Górniak.
Myślicie, że Edyta zapałała do Rafała uczuciem, czy to jedynie próba zrobienia szumu wokół koncertu diwy?