Edyta Górniak przebywa aktualnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie udała się koncertować dla Polonii. Do Chicago w ramach "Wielkiego kolędowania" diwa poleciała z grupą innych artystów, takich jak m.in. Justyna Steczkowska, Rafał Brzozowski czy Natasza Urbańska.
Zobacz: Spekulowano, że Edyta Górniak zgarnie aż 100 TYSIĘCY DOLARÓW za kolędowanie w USA. Diwa zabrała głos
Kilka dni temu wokół Edyty Górniak zrobiło się sporo zamieszania. Wszystko za sprawą tego, jak potraktowała na scenie Mariusza Winnickiego z zespołu Classic. Na wykonanym podczas jednego z występów nagraniu, które trafiło do sieci, widać, jak go popycha. 52-latka zdążyła już przedstawić swoją wersję wydarzeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Edyta Górniak nie integruje się z pozostałymi artystami występującymi w USA
To nie wszystko. Według ustaleń portalu ShowNews piosenkarka izoluje się od reszty koleżanek i kolegów.
Nie uczestniczy w swobodnych rozmowach i spotkaniach towarzyskich, nie integruje się z pozostałymi - wskazuje tabloid.
Ci, którzy wierzyli, że za oceanem Górniak pojedna się ze Steczkowską, w związku z tym rewelacjami nie mają raczej co na to liczyć...
Edyta Górniak śpi w Chicago w innym hotelu niż reszta artystów
Mama Allana nie tylko nie spędza czasu z innymi muzykami, ale i nocuje w innym miejscu niż reszta grupy. Powód może zdziwić.
Górniak w czasie trasy koncertowej odizolowała się od reszty ekipy: kiedy wszyscy wykonawcy mieszkali w czterogwiazdkowym hotelu Hyatt Regency w Deerfield na przedmieściach Chicago, ona na własne życzenie zaszyła się w apartamencie w samym Chicago - donosi osoba z otoczenia artystów, kontynuując: Podobno jednym z powodów jej decyzji było to, że w hotelu nie otwierały się okna. Edyta nie pojawiała się też na wspólnych kolacjach i bankietach organizowanych przez Polonię ani wywiadach w polonijnych mediach.
Spodziewalibyście się, że z niej taki outsider?