Trzeba przyznać, że pandemia koronawirusa dała się Edycie Górniak mocno we znaki. Nie dość, że piosenkarka straciła krocie przez odwołane koncerty, to jeszcze wygłaszając teorie spiskowe o "hipnozie" i "zszczepieniu częstotliwości", stała się pośmiewiskiem na skalę krajową. W tych trudnych czasach jedyną osobą, na którą może liczyć skompromitowana diwa, jest jej ukochany synek Allanek.
Kontakty z rodzicami piosenkarka ma bowiem dość słabe: Rodzice Edyty Górniak mają poważne problemy ze zdrowiem i potrzebują POMOCY! Piosenkarka nadal NIE UTRZYMUJE z nimi kontaktu...
O tym, że Edytę Górniak i jej pociechę łączy wyjątkowa więź, wiadomo nie od dziś. Jak na dłoni widać, że wokalistka za wszelką cenę stara się zrekompensować synowi brak ojca-kokainisty i spełnia każdą jego fanaberię. Choć chłopak ma zaledwie 17 lat, celebrytka stara się go "nie ograniczać", pozwalając mu właściwie na wszystko. Wokalistka jest przekonana, że Allana cechuje "naturalna mądrość", do czego przyznała się w rozmowie z Pudelkiem.
Ja zawsze mu pozwalałam decydować, nawet wcześnie, od szóstego roku życia, co często dziwiło różnych rodziców, że ja pytam Allana o zdanie. Bardzo się liczę z jego uczuciami. Dzieci są prowadzone bardzo czystym instynktem, taką naturalną mądrością... - mówiła nam.
Cóż, naturalna mądrość Allanka objawia się w zaskakujący sposób: Allan Krupa POKAZUJE "FAKA" na Instagramie. Internauci rozczarowani: "CZAR PRYSŁ" (FOTO)
Dzięki bezstresowej metodzie wychowawczej Allanek mógł szybko wejść w "dorosłość", co w jego przypadku objawiło się uzależnieniem od papierosów, które Krupa pali już od kilku lat. O ile jeszcze dwa lata temu Edi nie przeszkadzał nałóg syna, teraz celebrytce znienacka przestał odpowiadać fakt, że nastolatek lubi sobie "przykopcić". W rozmowie z "Faktem" Górniak podzieliła się swoimi obawami, stwierdzając, że słabość Allana do "dymka" może wynikać z młodego wieku, a także... rodzaju muzyki, jaką się pasjonuje.
Allan niestety nadal pali papierosy. Jest teraz 17-latkiem, a do tego siedzi w hip-hopie. Jeśli kiedyś będzie chciał wypuścić swoją muzykę, to trzeba się spodziewać, że będą różne reakcje. Z drugiej strony on, obserwując moje życie publiczne, wie, że to się je różnymi łyżkami i są różne przyprawy. Czasem jest łagodnie, czasem z wiatrem, czasami pod wiatr - mądrzy się w swoim stylu Edyta.
W dalszej części rozmowy celebrytka zapewniła, że docenia walory artystyczne radosnej twórczości syna. Przeszkadza jej w nich jedynie "hiphopowy" język: To, co on robi, naprawdę zasługuje na uwagę i upublicznienie. Nie wszystkie teksty jednak mi się podobają, bo ten język jest taki dość hiphopowy...
Troskliwa mama nie omieszkała poruszyć tematu życia uczuciowego dorastającej pociechy. Edyta twierdzi, że nie może się doczekać, aż Allan spotka na swojej drodze drugą połówkę.
Nie boję się tego, że w pewnym momencie inna kobieta będzie ważniejsza niż mama. To naturalna kolej rzeczy. To jest dla mnie ważne, żeby miał fajną sympatię. Mam nadzieję, że trafi na wartościową dziewczynę, która będzie go inspirować.
Myślicie, że Allan weźmie słowa mamy do serca i odpuści sobie papierosy oraz wulgarne teksty?
Chcecie wiedzieć, dlaczego jesteśmy jednocześnie najlepszym i najgorszym portalem plotkarskim w Polsce oraz gdzie podziały się Grycanki. Posłuchajcie najnowszego odcinka Pudelek Podcast!