Podróżujący z powrotem do ojczyzny Polacy muszą obecnie liczyć się z tym, że w momencie przekroczenia granicy nałożony zostanie na nich obowiązkowej kwarantanny na okres 14 dni. Nawet gwiazdy, takie jak Edyta Górniak, która dopiero co wróciła ze Stanów Zjednoczonych, muszą stosować się do tego rozporządzenia. W przeciwnym razie grozi im grzywna w wysokości 30 tysięcy złotych.
Dwa tygodnie odosobnienia Edyta postanowiła spędzić w Trójmieście. Na szczęście dobry humor nie opuszcza gwiazdy. Na przeprowadzonym w niedzielny wieczór livestreamie Górniak zażartowała nawet, że "gdyby wiedziała, że kwarantanna tak długo potrwa, to by sobie jakąś operację plastyczną zrobiła, skoro i tak siedzi w domu".
Piosenkarka przebywa właśnie nad morzem, gdzie ma apartament przy samej plaży. Stwierdziła, że tam łatwiej będzie jej znieść 14 dni kwarantanny. Niektórzy obserwatorzy, sądząc po publikowanych przez nią ostatnio w sieci wpisach, wywinoskowali, że dach nad głową zaoferował jej nie kto inny, jak były piłkarz Arki Gdynia, Tomasz Mazurkiewicz, który przed rokiem często widywany był w towarzystwie Edyty.
Przypomnijmy: Edyta Górniak i Tomasz Mazurkiewicz odjeżdżają w objęciach spod sopockiego hotelu mercedesem za 350 tysięcy (ZDJĘCIA)
Fani spostrzegli, że na ostatnim nagraniu z Instagrama Mazurkiewicza, widać odbijający się w oknie różowy dres. Bardzo podobny do tego, który w tym samym dniu miała na sobie Edyta Górniak. Można więc domniemywać, że ofiarny sportowiec zdecydował się przez najbliższe dwa tygodnie dotrzymać towarzystwa swojej "przyjaciółce".
Aby to potwierdzić, skontaktowaliśmy się z bliskim znajomym Edyty. Dowiedzieliśmy się, że z Mazurkiewicz dba jedynie o to, by Edycie niczego nie zabrakło podczas izolacji.
Edyta rzeczywiście ma kontakt z Tomkiem. To on podrzuca jej niezbędne zakupy. Edyta przestrzega bowiem zasad kwarantanny i przebywa zamknięta w swoim apartamencie 24 godziny na dobę. Policja odwiedza ją dwa razy dziennie, żeby sprawdzić, czy jest w domu - zdradził nasz informator.
Czy po tak "niewinnych" odwiedzinach Edzia zasłuży sobie na całodobowy nadzór?