Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|

Edyta Górniak oprowadza po rodzinnym Opolu: "Tu się do św. Marii modliłam, żeby mama mnie NIE ZBIŁA ZA BARDZO"

99
Podziel się:

Edyta Górniak, korzystając z okazji, że jest aktualnie w rodzinnym mieście, wybrała się na małą wycieczkę, którą zrelacjonowała fanom. Przy okazji zdradziła kilka nieznanych szczegółów ze swojego dzieciństwa. Chwyta za serce?

Edyta Górniak oprowadza po rodzinnym Opolu: "Tu się do św. Marii modliłam, żeby mama mnie NIE ZBIŁA ZA BARDZO"
Edyta Górniak wspomina dzieciństwo w Opolu (AKPA, Instagram)

Choć sezon festiwalowy powoli się już kończy, przed nami jeszcze 58. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu. Na muzycznym wydarzeniu tradycyjnie nie zabraknie tych samych artystów, którzy obskoczyli w tym sezonie wszystkie inne plenerowe imprezy. W ciągu czterech dni na scenie wystąpią więc między innymi Maryla Rodowicz, Roksana Węgiel, Kamil Bednarek, Piotr Cugowski czy Edyta Górniak.

Ta ostatnia w Opolu jest już od czwartku. Po zrelacjonowaniu na Instastories prób do piątkowego występu wokalistka pochwaliła się bardzo późnym spacerem po mieście, w którym dorastała. Edyta pod osłoną nocy postanowiła udać się w okolice tamtejszej katedry i przytoczyć historię sprzed wielu lat, którą zdarzało się jej już wcześniej opowiadać:

Widzicie tę katedrę? - zagaja obserwatorów, stojąc pod świątynią. No więc historia jest taka: jak była dzieciakiem i mieszkałam na osiedlu ZWM, i uciekałam z lekcji, żeby przyjść sobie do amfiteatru, który jest tam, o widać - pokazuje palcem w stronę oddalonego o kilkadziesiąt metrów budynku i kontynuuje:

Jak się zasiedziałam i wiedziałam, że dostanę lanie, gdy wrócę do domu, to przychodziłam do tej katedry i się do św. Marii modliłam, żeby mnie mama nie zbiła za bardzo... Tylko trochę, ale nie tak całkiem bardzo - wspomina z rozrzewnieniem. W tej katedrze się wymodliłam po prostu... Wymodliłam tyle po prostu słów, żebym nigdy nie dostała lania za to, że poszłam do tego amfiteatru - kontynuuje, następnie podsumowując:

A teraz mi za to płacą, że tam siedzę! I taka jest historia - kwituje opowieść, zaśmiewając się do rozpuku.

Nagranie sprzed katedry diwa okrasiła apelem do fanów:

Nigdy nie wiesz, jak potoczy się twoje życie, więc nigdy się nie poddawaj!

Myślicie, że wspomnienia "uduchowionej" Górniak okażą się dla kogoś przydatne?

Zobacz także: Edyta Górniak wspomina modlitwy w kościele
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(99)
WYRÓŻNIONE
wwo
3 lata temu
Rodzice bijący dzieci to jest taka porażka... najgorsze w tym wszystkim jest to, że dorosłe pokolenie bitych dzieci nie wyciągnęło żadnych wniosków z podłego, prymitywnego zachowania swoich rodziców i swoje dzieci także bije. Straszne. Mam małe dziecko, NIKT mi nie wmówi, że bicie ma jakikolwiek sens. Każde dziecko rozumie, wystarczy miłość, czułość, cierpliwość i bycie przykladem pożądanego zachowania. Rodzice bijący swoje dzIeci, wstydzcie się! To co robicie jest Waszą porażką i będziecie tego bardzo żałować za wiele lat.
Ramona ale se...
3 lata temu
KTO JUŻ PO ROBOCIE LUB OPIEPRZA SIĘ W ROBOCIE W PIĄTECZEK?! dajcie łapkę w górę siostry ❤️❤️❤️
Jdd
3 lata temu
Jak widać i bez szczepień są skutki uboczne.
Wstydzi się r...
3 lata temu
Ona jest z Kluczborka nie Opola, jej zdjęcia dalej wiszą w szkole pszczelarskiej, ktorą przerobili na szkolę prywatną. Nie wiem czego ona się wstydzi
Hmm
3 lata temu
A ja nigdy nie chodziłam do kościoła i całe szczęście mam normalnych rodziców a babcia nieładnie mówiąc odklejony wielbi Jarka ojca imperatora itd ciagle tylko gada ze wojna musi być a ze my g… bo do kościoła nie chodziliśmy😜
NAJNOWSZE KOMENTARZE (99)
Shade
3 lata temu
Ja tez jestem z Kluczborka ☺ale kiedy rodzice stosowali przemoc domową myślałam wówczas ,ze pochodzę z innego świata i modliłam się o to aby siniaki szybko zeszły i abym mogła przebierač nogami I pójść do szkoły. Zawsze miłujě I szanuję swoich rodziców i wybaczyłam im to bo moje serce jest wypełnione miłością do Boga. Wiem co Edytka przechodziła I wiem jakie ma blizny w sercu,których z pewnością nie da się usunąć.Z czasem ból fizyczny przechodzi ,ale psychiczny pozostaje na długo a czesto nawet na zawsze. Moim zdaniem ona wypowiada sie o PRAWDZIE w sposòb naprawdę bardzo delikatny I z uśmiechem wièc nie rozumiem dlaczego robicie z tego SKANDAL🤔 Ona wypowiada się z wielkim szacunkiem w stosunku do swoich rodzicòw I nie widzę w tym nic niestosownego. Ma prawo aby pokazać światu to co miało miejsce i jest prawdziwe.Ma prawo aby decydować o tym czy pozostanie z nimi w kontakcie I czy będzie w jakikolwiek sposòb im pomagać. Oni Sami dobrze wiedzą jak bardzo krzywdzili swoje dziecko I to ,ze problem był w nich samych a nie w niej.Wy dziennikarze zastanówcie się raczej aby "filtrować"własne wypowiedzí I myśli. "Też Uduchowiona" ☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺
Samo życie.
3 lata temu
Małe dzieci my mały problem, duże dzieci duży problem. Pamiętam co wyprawiała moja córka. Zawsze zachowywała się jak milczek i odludek. Nigdy nikogo nie słuchała. Wszystko robiła sama i tylko to co bylodls niej wygodne i przyjemne. Wieczne kłopoty w szkole wieczne ucieczki ze szkoły. Później wyzywają w malowanie i ubieranie. Gdy wracaliśmy x mężem z pracy, jej już w domu nie było.. Wracała do niego kiedy ona chciała. Moje wieczne wizyty e szkole i błaganie o to by pozwolono córce przejść do następnej klasy były dla mnie poniżające, ale zawsze by zrobiła wszystko dla mojego dziecka. Ile nocy nie przespanych, ile próby rozmów. Nic to nie dało. Uważała i dalej uwszs, że robi wszystko dobrze. Czyjeś zasługi przypisuje sobie. Był taki moment x z tych nerwów i zmartwień nie wytrzymałam i podniosłam na nią rękę. Dosłownie podniosłam, nie uderzyłam bo złapała mnie jedną ręką za moją rękę, a drugą za włosy. Przyglądał się temu mąż, ale nie zareagował chyba był zaskoczony tą całą sytuacją. Córka ma swoją rodzinę. Tzn jest po rozwodzie, wychowała dwoje dzieci. Jedno już w wieku osiemnastu lat zamieszkało ze swoim partnerem. Drugie jest jeszcze przy matce. To moje wnuki. Żal mi patrzeć, jak bardzo nie radzą sobie życiu. Nic nie potrafią zrobić. Matka przychodzi późno z pracy i robi dla wszystkich kolację. Nigdy niczego od swoich dzieci nie wymagała, może dlatego że sama nigdy nic nie chciała zrobić dla rodziców. Trudno jest zakładać, że zawsze będzie dobrze bo niestety dzieci x wiekiem i pod wpływem kolegów i koleżanek, potrafią bardzo się zmienić, niekoniecznie na dobre.
Ttttt
3 lata temu
Mnie to nie rusza, możecie zapytać się własnych nauczycieli ze szkoły czy dostawali od rodzica, to większość wam odpowie, że tak ;) Edzia jesteś super!!
Rob
3 lata temu
Modlić to się można do Maryi co najwyżej ,Maria to imię żeńskie ,używanie zwrotu Maria w religii jest błędem ,Maryja owszem ,ale Maria no nie
K..
3 lata temu
Przecież ona nawet nie jest z Opola tylko z Ziębic...
...
3 lata temu
Przecieć ona nawet nie jest z Opola tylko z Ziębic...
vcwerfghjk
3 lata temu
Brzydkie ma te 2 zeby na środku. Teraz płacą jej powiedziała na końcu...za siedzenie w amfiteatrze.
York
3 lata temu
Kłamczuszka.....
Renia
3 lata temu
A byłaś u mamy.
EWA
3 lata temu
KAŻDE DZIECKO ; JAKO PIERWSZE UDERZONE PRZEZ RODZICA ; POWINNO ODDAĆ I JESZCZE SPLUNĄĆ.ZA DAWANIE ZŁEGO PRZYKŁADU .
HD Hadar
3 lata temu
Edzia robi się na Azjatkę.
Ela
3 lata temu
Ma głos i tyle w temacie.Inni mogą o niej möwić co chcą .Pozdrawiam Panią Edytę.
Polka
3 lata temu
fajne !
Asia
3 lata temu
Mnie mama też biła. Uderzyła mnie nawet na mojej osiemnastce przy gościach, gdyż dla niej to było naturalne. Nadal pamiętam, choć mogłabym już zapomnieć. Takie czyny zabijają w człowieku tą bliską więź z rodzicem, która powinna być przez całe życie
...
Następna strona