Edyta Górniak jest jedną z najbardziej skonfliktowanych polskich gwiazd. Celebryci, którzy choć raz ośmielili się zadrzeć z Edi, nie mogą liczyć na łaskę i przebaczenie. Piosenkarka za to bardzo chętnie publicznie punktuje ich wady i przewinienia. Ostatnio największą nemezis Górniak stała się Cleo. Była podopieczna Donatana, z którym diwa też ma na pieńku, miała okazać zupełny brak wdzięczności Edycie, po tym jak ta załatwiła jej prace w programie The Voice Kids.
W głośnym wywiadzie z reporterem Pudelka Górniak zdradziła, że bardzo rozczarowała ją postawa młodszej koleżanki.
Załatwiłam Cleo pracę w "The Voice Kids", kiedy moja mama była chora. To było moje miejsce, które jej oddałam. Nigdy mi nie podziękowała. Nigdy tego nie doceniła - mówiła.
Cleo odpowiedziała na zarzuty Górniak i w taki sposób wybuchła jedna z głośniejszych show biznesowych afer zeszłego roku.
Zobacz też: Edyta Górniak atakuje Cleo: "Załatwiłam jej pracę w "The Voice Kids". Nigdy mi nie podziękowała"
Na planie najnowszej edycji The Voice Edyta zdradziła Pudelkowi, że zawsze sprawdza dokładnie z kim będzie pracować przy projekcie zawodowym i nie inaczej było w przypadku trenerów programu muzycznego. Dopiero gdy diwa zweryfikowała, kim są osoby, które zasiądą na sąsiednich fotelach, zgodziła się podpisać kontrakt. Nie chciała narażać się na nieprzyjemności...
Poza kamerą dodała też, że jest bardzo krótka lista osób, z którymi nigdy nie zamierza współpracować.
Domyślacie się o kogo chodzi?