W lutym tego roku Telewizja Polska zorganizowała koncert "Solidarni z Ukrainą", w którym wystąpiła cała plejada gwiazd: zespół Enej, Blue Cafe, Maryla Rodowicz, Justyna Steczkowska czy Edyta Górniak.
Zobacz także: TYLKO NA PUDELKU: "Solidarni z Ukrainą". TVP organizuje KONCERT WSPARCIA dla Ukrainy! Wiemy, kto na nim wystąpi
Steczkowska na scenie wyznała, że całe honorarium przeznaczy na pomoc dla Ukrainy, co rozpętało aferę. Edyta Górniak oskarżyła koleżankę po fachu o kłamstwo, twierdząc, że produkcja zapłaciła jej jedynie za kwestie logistyczne i nie otrzymała żadnego wynagrodzenia za swój występ. Na odpowiedź Justyny nie musieliśmy długo czekać.
Dziewczyny, jak możecie tak kłamać? Nie potrafię pojąć, dlaczego zachowała się tak Edyta Górniak i Maryla Rodowicz, które zażądały najwyższego honorarium w koncercie "Solidarni z Ukrainą" oraz Natasza Urbańska, która również otrzymała wynagrodzenie za swój występ. Tego nie da się ukryć, bo są to pieniądze związane z instytucją publiczną i wszystko jest w umowach - wyznała po koncercie Steczkowska.
Przypomnijmy: TYLKO NA PUDELKU: Wiemy, ile ZAROBIŁY gwiazdy na koncercie "Solidarni z Ukrainą": "JEDYNIE zespół Enej wystąpił ZA DARMO"
Górniak obrała nowy kierunek w tłumaczeniach, twierdząc, iż Justyna rozpętała burzę, aby zwrócić na siebie uwagę.
Nigdy nie zrozumiem, dlaczego Justyna zaatakowała innych artystów w chwili, kiedy wszyscy powinni się jednoczyć. Jedni wykonawcy koncertu wynegocjowali stawkę, którą przekażą dalej, inni z tej stawki zrezygnowali i ten wkład pomocy liczy się dokładnie tak samo. Jednak nikt inny prócz Justyny nie zabiegał o poklask za to. I tylko to nas różni - grzmiała Górniak.
Wraz z upływem czasu wydawać się mogło, że konflikt pomiędzy wokalistkami został zażegnany. W rozmowie z portalem Pomponik, Justyna Steczkowska wyznała, że wciąż ceni Edytę i nie wyklucza współpracy z nią.
Ja bym bardzo chciała, żeby Edyta pamiętała, że ja nie jestem jej wrogiem. Zawsze byłam orędownikiem jej talentu, jej urody i wszystkiego. Mam nadzieję, że kiedyś przyjmie to do serca i zaśpiewamy coś razem. Chciałabym bardzo. To nie jest konflikt, który ja tworzę. Ja po prostu staram się unikać tych sytuacji, więc mam nadzieję, że przyjdzie taki moment, że wyjdzie z tego coś fajnego, zrobimy coś razem i będzie bardzo miło - przyznała piosenkarka.
Teraz okazuje się, że Edyta Górniak wciąż ma żal do Steczkowskiej. W rozmowie z "Faktem" wyznała, że zrezygnowała z występu "The Voice od Poland", gdyż nie chce mieć z Justyną nic wspólnego.
Nie można zachowywać się i działać jak wróg, a potem zaprzeczać sobie, że się nim nie jest. Czyny i słowa powinny być te same. Nie są. Być może teraz po czasie jest jej zwyczajnie głupio i próbuje załagodzić takimi słowami swój wizerunek publiczny. Myśli jak widać wyłącznie o tym, bo od tego zaczęła - skwitowała Górniak w rozmowie z "Faktem".
Zdaniem Edyty, Steczkowska powinna bardziej się postarać.
Nie przeprosiła mnie szczerze i nie wycofała swoich oskarżeń. To byłby potencjalny początek do jakichkolwiek rozmów. Póki co, dziś podczas Live na IG przekazałam wiadomość fanom, iż zrezygnowałam z zaproszenia do udziału w najbliższej edycji "The Voice of Poland", bo zbyt mocno cenię sobie życzliwą, kreatywną, profesjonalną i normalną atmosferę współpracy. Moją decyzję przekazałam już dyrekcji Telewizji i Producentom programu. A dziś także fanom. Straciłam do Justyny zaufanie - ubolewa na łamach tabloidu.
Myślicie, że Edyta ma jeszcze jakichś przyjaciół w show biznesie?