Edyta Górniak nie ma szczęścia do mężczyzn. Po małżeństwie z kokainistą Dariuszem K. była związana między innymi z przystojnym prawnikiem Piotrem Schrammem. Byli ze sobą cztery lata i z perspektywy czasu trudno pozbyć się wrażenia, że to właśnie wtedy Edyta była najszczęśliwsza. Niestety, rozstali się, a piosenkarka starała się leczyć złamane serce w kilku innych, znacznie mniej trwałych relacjach. Jeszcze wiosną tamtego roku spotykała się z Tomaszem Mazurkiewiczem.
Przystojny piłkarz towarzyszył jej nawet podczas prozaicznej wyprawy do marketu, był też na 15. urodzinach Allanka. Zachowawcza Edyta w maju 2019 roku komentowała jednak, że łączy ich "jedynie przyjaźń"...
Przypomnijmy: Edyta Górniak ZAPRZECZA, że spotyka się z Tomaszem Mazurkiewiczem? "Jesteśmy w wielkiej przyjaźni i bardzo życzliwej relacji"
Od tamtej pory nikt już nie łączył Edyty z żadnym mężczyzną, nie licząc okazjonalnych wybuchów czułości okazywanych niektórym za pośrednictwem komentarzy na Instagramie. Okazuje się, że piosenkarka uwikłała się jednak w krótki związek, który źle się dla niej skończył. Opowiedziała o tym mimochodem podczas pamiętnego live'a z niedzieli, na którym opowiadała też o bijących się mrówkach.
Zaczęło się od pytań fanów dotyczących jej ostatniego sylwestrowego występu. Uważni obserwatorzy wynotowali, że Edyta Górniak pokazała się na scenie mocno wychudzona, co miał zakamuflować szeroki płaszcz. Diwa schudła wtedy aż 10 kilogramów! To dlatego, że tak źle zniosła ten krótki, tajemniczy związek.
Zostałam bardzo, bardzo mocno skrzywdzona. Nie była to dieta, pracowałam bardzo intensywnie, a w międzyczasie zostałam bardzo skrzywdzona przez mężczyznę, z którym się spotykałam, i to się odbiło na moim zdrowiu w taki między innymi sposób, że spadły mi kilogramy, że stałam się takim szkieletem ledwo chodzącym i niedobrze się czułam z tym – wyznała.
Edyta przekazała także fanom głęboką mądrość, według której ludzie podupadają na zdrowiu, kiedy choruje także ich dusza. Gdy zadbają o sprawy duchowe, nie będą mieli problemów z ciałem.
Ziemia sobie wszystko sama reguluje, jeśli człowiek myśli, że jest mądrzejszy niż planeta Ziemia. Billy Gates wymyślił sobie, żeby zrobić selekcję - spuentowała.
Zobacz też: Edyta Górniak dotrzymuje obietnicy i... rezygnuje z internetu! "Szatan MA UCZTĘ. Zostaną same CYBORGI"