Edyta Górniak w ostatnim czasie przeżywa duchową transformację i coraz częściej ucieka w świat fantazji, co można było zauważyć podczas pandemii koronawirusa. To właśnie wtedy piosenkarka zaczęła dzielić się ze światem przemyśleniami na temat szczepień, substancji psychoaktywnych, "przebudzenia", "5D" czy "wysłanników światła".
Przypomnijmy: Edyta Górniak odpływa w kolejnych teoriach: "Jesteśmy świadkami przemiany świata i WEJŚCIA W NOWĄ ERĘ"
W przerwach od medytacji i marzeń o locie w kosmos Edyta wdaje się w konflikty ze znajomymi z branży. Ostatnio wymieniała "uprzejmości" z Justyną Steczkowską przy okazji afery z pobraniem wynagrodzenia za występ na koncercie "Solidarni z Ukrainą". Naraziła się też Maryli Rodowicz.
Skołatane nerwy Górniak postanowiła ukoić na łonie natury, a konkretnie na Podhalu, gdzie jakiś czas temu kupiła dom z widokiem na Tatry. Już wtedy cieszyła się, że będzie mogła oglądać wypas owiec na horyzoncie.
Aktualnie piosenkarka zacieśnia relacje nie z owcami, a z innymi sympatycznymi stworzeniami, jakimi są alpaki. Te ciekawskie zwierzęta o miękkim futerku i miłych pyszczkach są przyjazne wobec ludzi i zaleca się kontakt z nimi w ramach terapii. Alpaki wspomagają m.in. rehabilitację osób niepełnosprawnych, a także pozytywnie wpływają na osoby z depresją, ADHD czy autyzmem. Udowodniono, że głaskanie, tulenie i karmienie alpak uspokaja oraz zmniejsza poziom lęku.
Jak podaje Jastrząb Post, Edyta postanowiła zostać patronką kliniki alpakoterapii, która powstaje na Podhalu. Poczyniła już w tym kierunku pierwsze kroki i odwiedziła alpaki w ich zagrodzie. Paparazzi uwiecznili moment, gdy gwiazda głaskała i karmiła zwierzaki.
Uroczy widok?