Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|
aktualizacja

Edyta Górniak zmasakrowała hymn Polski. Adam Sztaba ujawnia, co poszło nie tak i podsumowuje jej karierę: "Zdarzały się nieporozumienia..."

115
Podziel się:

W najnowszym wywiadzie u Żurnalisty Adam Sztaba sporo opowiadał o Edycie Górniak. Przyznał, że przed laty zbliżyli się do siebie oraz wyjaśnił, dlaczego artystce nie udało się zrobić zagranicznej kariery.

Edyta Górniak zmasakrowała hymn Polski. Adam Sztaba ujawnia, co poszło nie tak i podsumowuje jej karierę: "Zdarzały się nieporozumienia..."
Adam Sztaba o nieudanym hymnie w wykonaniu Edyty Górniak (East News, YouTube)

Pod koniec lat 90. drogi Edyty Górniak i Adama Sztaby się przecięły. Oboje byli wówczas na początku swojej muzycznej kariery. Ona świeżo po Konkursie Piosenki Eurowizji, on zaś studiował na Uniwersytecie Muzzycznym Fryderyka Chopina. W rozmowie z Żurnalistą dyrygent przyznał, że wówczas zbliżyli się do siebie również prywatnie.

Jak spędzasz tyle czasu ze sobą, to naturalne, że ludzie się do siebie zbliżają. A przebywaliśmy ze sobą naprawdę dużo, były też wyjazdy zagraniczne i sporo koncertów kameralnych. (...) Myśmy się inspirowali. To był fajny czas. Byliśmy młodzi, ja miałem 24 lata, Edyta - zdaje się - jest starsza ode mnie o trzy lata. W takim wieku jeszcze mało wiesz o życiu, wszystko cię fascynuje. (...) - wspomina muzyk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Edyta Górniak o relacji z Januszem Józefowiczem: "Nie widziałam się z nim wiele lat"

Adam Sztaba zdradza, dlaczego Edyta Górniak nie podbiła zagranicznego rynku

W wywiadzie Adam Sztaba rozgadał się też na temat kariery Górniak. Zapytany o to, czego jej zabrakło do tego, by podbić zagraniczny rynek muzyczny, udzielił obszernej odpowiedzi.

Jak już nie pracowałem z Edytą, mniej więcej w roku 2000 czy 2001, ona pracowała już nie z producentami londyńskimi, tylko amerykańskimi i nagrywała jakąś piosenkę. Mówię o tym dlatego, że to był chyba taki pierwszy moment u Edyty, że dostała taki feedback od producentów, że nie do końca kupują jej wokal. (...) Zdarzały się różne nieporozumienia wynikające z tego, że ona tutaj była gwiazdą, a tam jednak cały czas przecierała szlaki. Nie wiem, czy powodem mogło nie być to, chociaż to może trochę naiwnie brzmi, że ona tam próbowała wprowadzić te polskie zasady, a tam na innym levelu się z ludźmi dyskutuje. Może być też tak, że oni rzeczywiście może liczyli, że ona będzie taką seksbombą i zacznie się trochę bardziej skąpo pokazywać. I to będzie taki rodzaj dance'u wzbogaconego cielesnością, i ona w to nie poszła - zastanawia się na głos.

Poruszono również kwestię sławetnego hymnu, który artystka wykonała podczas mundialu w 2002 roku. "Mazurek Dąbrowskiego" w jej wykonaniu przeszedł co prawda do historii, jednak nie dlatego, że był udany. Rozpisywano się wówczas, że brzmiał on jak pieśń żałobna i to dlatego nasi piłkarze ponieśli w starciu z Koreą tak sromotną klęskę.

Adam Sztaba ujawnia prawdę o hymnie, który Edyta Górniak zaśpiewała na mundialu

W podcaście Żurnalisty Sztaba przekonywał, że to, co usłyszeliśmy ponad dwie dekady temu, nie było do końca winą Edyty. Kompozytor wrócił wspomnieniami do tego, co się wówczas wydarzyło.

FIFA zaproponowała zaśpiewanie hymnu na meczu Polski z Koreą i Edyta się bardzo ucieszyła i zapytała mnie, czy nie podjąłbym się zrobienia aranżacji. Ja stwierdziłem, jeżeli byłaby to orkiestra symfoniczna, to bardzo chętnie spróbuję coś z tym zrobić - zaczął.

Okazuje się, że z nieznanych przyczyn zrezygnowano z orkiestry symfonicznej.

Dzień przed wylotem pada informacja, że nie ma orkiestry symfonicznej. Podstawowa rzecz tak naprawdę, kto akompaniuje Edycie, nie ma orkiestry symfonicznej. Kto jest w związku z tym? Jest orkiestra dęta złożona z żołnierzy, półprofesjonalna - wspomina.

Adam sygnalizuje, że pojawił się pomysł, by Górniak zrezygnowała z występu, jednak ostatecznie zdecydowano się zaryzykować.

Edyta stwierdziła, zresztą parę osób ją namawiało do zmiany decyzji, że za dużo jakby już poszło newsów, za dużo ludzi się już nastawiło na to, że ona będzie - tłumaczy Żurnaliście i kontynuuje:

Na miejscu okazuje się, że to są naprawdę amatorzy. Orkiestra stoi tam, Edyta stoi na drugim końcu stadionu, odbywa się próba przy pustym stadionie. Przychodzą ludzie z boku i mówią: "Wow, ale nieprawdopodobne, że to jest wasz hymn, niesamowite". No i teraz tak. Zaczyna się mecz, wypełnia się stadion publicznością, jest przepotworny huk, wszyscy, którzy byli na stadionie, to wiedzą, co się dzieje. No i Edyta zaczyna śpiewać, i nic nie słyszę. Oczywiście to się zupełnie wszystko rozmywa. Ja oglądałem to na ekranie i słyszałem to, co wszyscy słyszeli, czyli nie wiadomo, o co chodzi. I to jest koniec historii - kończy opowieść, która położyła się cieniem na karierze artystki.

Myślicie, że Edyta powinna była zrezygnować z występu?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(115)
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
janek
4 tyg. temu
22 lata minęły, a ludzie nadal żyją jakimś wykonaniem hymnu na mistrzostwach, gdzie nasi piłkarze JAK ZAWSZE przegrali... naprawdę nie mamy w Polsce problemów w takim razie chyba ;)
malgorzata K.
4 tyg. temu
Pod koniec lat 90. drogi Edyta Górniak i Adama Sztaby się przecięły. Oboje byli wówczas na początku swojej muzycznej kariery. Ona świeżo po Konkursie Piosenki Eurowizji, on zaś studiował na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina. W rozmowie z Żurnalistą dyrygent przyznał, że wówczas zbliżyli się do siebie również prywatnie. Jak spędzasz tyle czasu ze sobą, to naturalne, że ludzie się do siebie zbliżają. A przebywaliśmy ze sobą naprawdę dużo, były też wyjazdy zagraniczne i sporo koncertów kameralnych. (...) Myśmy się inspirowali. To był fajny czas. Byliśmy młodzi, ja miałem 24 lata, Edyta - zdaje się - jest starsza ode mnie o trzy lata. W takim wieku jeszcze mało wiesz o życiu, wszystko cię fascynuje. (...) - wspomina muzyk. CHYLĘ CZOŁA PRZED SZTABĄ , JEDYNY KTÓRY JEJ NIE ZAWIÓDŁ , ROZUMIAŁ I NIE OPOWIADA O EDYCCIE ZLYCH RZECZY , NIEZWYKŁA KLASA PANA ADAMA I OPOWIEDZIAŁ PRAWDĘ O TYM ZDARZENIU , HYNMIE , EDYTA NIC NIE BYŁA WINNA A ZMIESZALI JĄ Z BŁOTEM , DO DZIŚ , KIEDY DZIĘKI PANU SZTABIE USŁYSZELIŚMY PRAWDĘ
Andrzej W.
4 tyg. temu
Ładna dziewczyna, niesamowite wręcz możliwości wokalne. Co się stało, że tak się pogubiła?
JulkaD:|
4 tyg. temu
Przy Hymnie Polski nie ma prawa nikt majstrować....NIKT! Jest nasz, wszystkich Polek i Polaków, a p.Górniak niech po swojemu interpretuje napisane przez siebie utwory.
malgorzata
4 tyg. temu
Pod koniec lat 90. drogi Edyta Górniak i Adama Sztaby się przecięły. Oboje byli wówczas na początku swojej muzycznej kariery. Ona świeżo po Konkursie Piosenki Eurowizji, on zaś studiował na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina. W rozmowie z Żurnalistą dyrygent przyznał, że wówczas zbliżyli się do siebie również prywatnie. Jak spędzasz tyle czasu ze sobą, to naturalne, że ludzie się do siebie zbliżają. A przebywaliśmy ze sobą naprawdę dużo, były też wyjazdy zagraniczne i sporo koncertów kameralnych. (...) Myśmy się inspirowali. To był fajny czas. Byliśmy młodzi, ja miałem 24 lata, Edyta - zdaje się - jest starsza ode mnie o trzy lata. W takim wieku jeszcze mało wiesz o życiu, wszystko cię fascynuje. (...) - wspomina muzyk. CHYLĘ CZOŁA PRZED SZTABĄ , JEDYNY KTÓRY JEJ NIE ZAWIÓDŁ , ROZUMIAŁ I NIE OPOWIADA O EDYCCIE ZLYCH RZECZY , NIEZWYKŁA KLASA PANA ADAMA I OPOWIEDZIAŁ PRAWDĘ O TYM ZDARZENIU , HYNMIE , EDYTA NIC NIE BYŁA WINNA A ZMIESZALI JĄ Z BŁOTEM , DO DZIŚ , KIEDY DZIĘKI PANU SZTABIE USŁYSZELIŚMY PRAWDĘ
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
to nasza gwia...
4 tyg. temu
Miała niesamowite możliwości głosowe, talent, urodę.Ktoś żle pokierował Jej karierą!
ff-fick
4 tyg. temu
a trzeba było nie kombinować tylko normalnie mazurka zaśpiewać w odpowiednim tempie i byłoby super. Przekombinowali, chcieli żeby było światowo, a wyszło upiornie. Hymn to nie pieśń do chwalenia się ozdobnikami i aranżacjami. Pycha pokarana!
TakaPrawda
4 tyg. temu
Oni chcieli zrobić coś w stylu Whitney śpiewająca amerykański hymn na finale superbowl. Ale żeby to wyszło musieliby przekonstruować całą kompozycje, zmienić tekst pod ozdobnikowe frazowanie itd. To nie mogło się udać.
gość
4 tyg. temu
Z hymnem nie można kombinować. Ona chciała popisać się głosem i wyszła chała.
juziu
4 tyg. temu
Qrna może gupi jestem ale jak pani Edyta nie słyszała akompaniującej kapeli to mogła po prostu do mikrofonu od serca pojechać Mazurkiem Dąbrowskiego i zapewniam że też wtedy przeszła by do historii tym razem pozytywnie
NAJNOWSZE KOMENTARZE (115)
D aż as
3 tyg. temu
Ona nigdy nie zaśpiewa dobrze hymnu ,nie ten głos a przede wszystkim takt,nie potrafi zaśpiewać marszu na szystko.rozciaga a hymn nasz jest raz dwa trzy bez zbednychzaciagan
stara
3 tyg. temu
O zachowaniach p. Edyty można mówić różne rzeczy, ale jakie to ma znaczenie? Słuchając jej występu z Eurowizji - gdy wyszła taka skromna, młodziutka, bez upiększeń - albo piosenek typu "Jestem kobietą" do dziś mam ciarki... Wielki, wielki talent.
Svietta
3 tyg. temu
Dajcie spokoj z hymnem, Zaspiewala najlepiej jak mogla przy slabym przygotowaniu orkiestry,Cenie psnia Gorniak za jej talent,wiedze,I ze nie sprzedala duszy za $$$ ,a napewno miala takie propozycje.
Pipi
3 tyg. temu
Widziałam cały wywiad. Sztaba po opowieści o Korei mówi, czemu się rozstali - koledzy z zespołu twierdzili, że mu zazdrościła wykształcenia i wiedzy muzycznej, bo ona nie ma. OMG, ale dżentelmen. Plotkara na miarę pudla. Ble.
wiktor
3 tyg. temu
Są trzy prawdy ! 1 wcale prawda itd.....
Język 1963
3 tyg. temu
No tak śpiewy i sport A nic nie piszecie jak wszystko drożeje Jak żyjemy na skraju ubóstwa i grzebiemy po śmietnikach za jedzeniem Jak się trudno dostać do lekarza specjalisty na NFZ
Ewa
3 tyg. temu
Górniak mogła jak Beyonce zaśpiewać acapella i byłoby lepiej, chyba źe nie czuła się na siłach.
Majtek
3 tyg. temu
Prezydent Kwaśniewski też może dołożyć 3 grosze do tego występu
Gocha
3 tyg. temu
To jest dopiero brak klasy . Jeśli mężczyzna opowiada o byłej kobiecie . Bla bla bla
Janusz
3 tyg. temu
Polaków nie interesuje hymn tylko to czy Sztaba pykną Edzie i tyle w temacie
Ame
3 tyg. temu
Sztaba to była twoja aranżacja hymnu, a Edyta za to zapłaciła. Mierny z Ciebie człowiek, że na to pozwoliłeś. PAMIĘTAMY!!!
syndrom pawlo...
3 tyg. temu
Oglądałem w domu sam ten mecz i jak zaczęła "śpiewać" to uciekłem w szoku do kuchni, chociaz nikt na mnie nie patrzył, i złapałem sie za głowę i śmiechłem za to jak zareagowałem, jednak to było wydarzenie bezprecedensowe bez względu na to kto zawinił
Zenon.
3 tyg. temu
Nie zgadzam się z p Sztabą Edyta Górniak śpiewała hymn również u Wojewódzkiego i też fatalnie. Za wolno i w tonacji kolędy.
Znam
3 tyg. temu
Górniak od wielu lat, a Sztaba? Pierwsze słyszę. To jakiś artystyczny autorytet?
...
Następna strona