Być może mało kto teraz o tym pamięta, ale jesienią 2006 roku w Polsacie wystartowała zaledwie czwarta edycja "Tańca z Gwiazdami". Edyta Herbuś tańczyła wówczas z Marcinem Mroczkiem, a "gwiazdą" była też Maria Wiktoria Wałęsa, córka byłego prezydenta. Edyta wyjątkowo polubiła Marię Wiktorię, z którą zwiedziły kilka branżowych imprez.
Edyta Herbuś i Maria Wiktoria Wałęsa - historia przyjaźni
Okazuje się, że przyjaźń z Marią Wiktorią wciąż stanowi w życiu Edyty Herbuś ważny epizod. Chociaż już od kilkunastu lat nie były widziane razem, tancerka opisała w rozmowie z Plejadą, że ich wspólny czas był dość intensywny. Mimo to Edyta jakoś nie wspomina go rewelacyjnie. Jak oceniła, media chciały z nich zrobić "polskie Britney i Paris"...
Pamiętam taki moment, kiedy przyjaźniłam się z Marią Wiktorią Wałęsą. Ta przyjaźń tak wybuchła w programie ["Taniec z gwiazdami"], tak autentycznie lubiłyśmy spędzać ze sobą czas - opowiada Herbuś. Doświadczałyśmy tych nowych rzeczy w mediach. Był wtedy trend na świecie podążania za kontrowersjami Britney Spears i Paris Hilton, które się zaprzyjaźniły i na kontrowersjach budowały wtedy popularność. Z jakiegoś powodu media w Polsce uznały, że fantastycznym pomysłem będzie sobie zrobić polską Britney i Paris.
Z perspektywy czasu Edyta Herbuś uważa, że usiłowano zrobić z niej osobę, którą nie jest. A co z przyjaźnią z Marią Wiktorią? Cóż, nie przetrwała...
Nagle poczułam się tak nieprzyjemnie użyta do tego. Wtedy to było okropne, bo widziałam w mediach dziewczynę, która ma moją twarz i moje nazwisko, a jest kompletnie mi obca - czytamy wspomnienia Edyty. Nasza przyjaźń wygasła w pewnym momencie. (...) Ta rzeczywistość była trudna, żeby ta przyjaźń przetrwała, ale to nie był jedyny powód, dla którego tak się nie stało.
Też żałujecie...? Wtedy plotkowano, że poróżniły się o Macieja Kawulskiego, byłego chłopaka Edyty, a obecnego reżysera i włodarza KSW...