Edyta Jungowska większości widzów kojarzy się ze słynną rolą siostry Bożenki w serialu "Na dobre i na złe". Perypetiami kreowanej przez Jungowską sympatycznej pielęgniarki swego czasu żyło pół Polski. W pewnym momencie aktorka zniknęła jednak z show biznesu i poświęciła się nowej pasji. Ostatnio celebrytka odwiedziła studio "Dzień dobry TVN", w którym opowiedziała o swoich obecnych wyzwaniach.
Edyta Jungowskatarget="_blank"> i jej partner, Rafał Sabara od 10 lat prowadzą wydawnictwo. Przygoda ta zaczęła się w momencie, gdy aktorka zdecydowała się na nagranie audiobooka z przygodami Pippi autorstwa Astrid Lindgren. Dziś "siostra Bożenka" nie tylko nagrywa audiobooki, ale i zajmuje się wieloma innymi obowiązkami związanymi z prowadzeniem firmy. Ich zakres jest spory - jak zdradziła w śniadaniówce, aktorka musi się znać nie tylko na marketingu, ale i finansach, ma też pieczę nad ustalaniem warunków umów i ich podpisywaniem.
Jednocześnie Edyta Jungowska nie zrezygnowała całkiem z aktorstwa i choć praca w wydawnictwie bardzo ją absorbuje, gwiazda dwa lata temu zaczęła grać w przedstawieniu, z którym jeździła po Polsce. W marcu 2020 roku swą premierę miał mieć kolejny spektakl, ale pandemia pokrzyżowała plany.
Jungowska skupia się więc na innych projektach i szykuje kolejne audiobooki.
Zobaczcie fotki aktorki sprzed studia TVN i kilka starszych, z czasów, gdy Polska żyła życiem siostry Bożenki.