Nie jest tajemnicą, że medialną rozpoznawalność Edyta Pazura zawdzięcza w dużej mierze sławnemu mężowi. Ich miłość narodziła się w pociągu relacji Kraków-Warszawa, a dokładniej w wagonie WARSU, gdzie pracowała 19-letnia wówczas Edyta. Dziś Pazurowie są już 11 lat po ślubie i wspólnie wychowują trójkę pociech - Amelię, Antoniego oraz Ritę. Wciąż z rozrzewnieniem wspominają jednak pierwsze spotkanie.
Na co dzień Edyta Pazura spełnia się jako blogerka, aktywnie działa również mediach społecznościowych, gdzie chętnie relacjonuje codzienne poczynania oraz dzieli się swoimi przemyśleniami. Ostatnio ukochana Cezarego Pazury postanowiła zaprezentować obserwatorom szereg refleksji, które narodziły się w jej głowie tuż po uczestnictwie w wykładzie.
Na moim wczorajszym wykładzie online z prawa autorskiego na pytanie: "Czy paparazzi mogą zrobić celebrycie zdjęcie?” zamiast odpowiedzi „tak” lub „nie” (sama byłam ciekawa) można było usłyszeć, że i tak 90% zdjęć to ustawki… Po własnych doświadczeniach wiem, że jest taka złota zasada, którą kieruję się w życiu: "Nie wiesz! NIE odzywaj się” - rozpoczęła obszerny wpis celebrytka.
Zobacz również: Natchniona Edyta Pazura filozoficznie o protestach kobiet: "Byłam naiwnie przekonana, że dojdzie do DIALOGU"
Jako osoba świetnie zaznajomiona ze światem tabloidów Edyta wyraźnie poczuła się dotknięta słowami wykładowcy.
Rzucanie liczbami i opowieściami z d*py oraz podawanie ich kolejnym 40 osobom nie przystoi nawet samej królowej Elżbiecie. W dobie social mediów nie wiem, czy w ogóle istnieją takie „dziwne praktyki” jak „ustawki” - przyznała w dalszej części postu.
Nauczona doświadczeniami życia Pazura podkreśliła, że celebryci są zwykłymi ludźmi ze zwykłymi problemami. Jak przyznała, na wykładzie usłyszała jednak o całkiem innym wyobrażeniu przedstawicielek show biznesu.
Zapomniałam jednak, że przecież my nie chorujemy, nie pijemy wódki, manna leci nam z nieba, dzieci są zawsze zdrowe, a dopiero po wschodzie słońca przybieram postać człowieka. Nic nie robię cały dzień i jak to wykładowca powiedział: „Żony znanych tylko ogrzewają się w ich blasku” - kpiła z usłyszanych treści.
Edyta poczuła się więc w obowiązku wyprowadzić wszystkich z błędu z pomocą cytatu przyjaciółki.
O matko… Ile razy jeszcze to usłyszę: „Ma bogatego męża, to jest chudsza” „Ma znanego męża, to pewnie nic nie robi” Oczywiście… Jak to moja przyjaciółka kiedyś powiedziała: "Podziwiam Cię. Nie dość, że zapierdzielasz z trójką dzieci na głowie, to i tak wszyscy myślą, że srasz diamentami” #amen - zakończyła.
Cieszycie się, że zabrała głos?
Zobacz również: Edyta Pazura napisała "ODĘ DO D*PY". Ma talent?