Trwa ładowanie...
Przejdź na
Venus
Venus
|
aktualizacja

Edyta Pazura pomstuje na polski system edukacji: "Wielki NIEWYPAŁ. Tragedia dla uczniów, nauczycieli i rodziców"

438
Podziel się:

Edyta Pazura podzieliła się z obserwatorami mocnymi przemyśleniami na temat polskiego systemu edukacji. Zdradziła także, czy przepisanie córki do szkoły europejskiej było dobrą decyzją.

Edyta Pazura pomstuje na polski system edukacji: "Wielki NIEWYPAŁ. Tragedia dla uczniów, nauczycieli i rodziców"
Edyta Pazura pomstuje na polski system edukacji (AKPA)

Edyta Pazura zyskała popularność po tym, jak wyszła za jednego ze słynnych polskich aktorów, Cezarego Pazurę. Celebrytka wykorzystała rozpoznawalność i stała się pełnoetatową influencerką. Jej poczynania na Instagramie śledzi ponad 255 tysięcy osób. Poza rodzinnymi fotkami, Edyta pozostawia w swoich mediach społecznościowych przestrzeń na poruszanie istotnych, według niej, tematów.

Kilka miesięcy temu celebrytka wprost przyznała, że rozważa wypisanie pociech ze szkoły i rozpoczęcie domowego nauczania, by miały więcej czasu na realizowanie pasji. Pazura publicznie ubolewała nad liczbą sprawdzianów, które czekają jej najstarszą córkę. Jakiś czas temu 34-latka szumnie ogłosiła, że rzeczywiście wypisała pociechę z polskiej szkoły, narzekając tym samym na rodzimy system edukacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowa fala WAGs i Sylwester bez Rodowicz

Ja podziękowałam za polski system nauczania i przeniosłam Amelię do szkoły europejskiej. Amelia chce się rozwijać artystycznie, a polski system nie przewiduje miejsca dla takich dzieci - pisała celebrytka.

Przy okazji ostatniego Q&A Pazura powróciła do nośnego tematu i znów wdała się w dyskusję na temat polskiego systemu edukacji. Jeden z obserwatorów zapytał, dlaczego zmieniła córce szkołę, zaznaczając, że sam zastanawia się nad podobną decyzją. Edyta chętnie udzieliła obszernej odpowiedzi, kolejny raz ukazując szkolną rzeczywistość w kraju.

Bo uważam, że polski system edukacji to (zaraz po systemie zdrowotnym) puszka pandory, która została już otwarta. To, co nazywane jest "systemem edukacji" jest wielkim niewypałem i tragedią dla nauczycieli, uczniów i rodziców. Nie ma żadnej selekcji informacji, które znajdują się w podręcznikach. Do tego wymagania nauczycieli (...), które wywierają presję u dzieci, ich coraz gorszy stan psychiczny. Nie jest prawdą, że dzieci mają problemy od smartfonów, iPadów, etc. One po prostu uciekają do tego świata. Miejsca pozornie bezproblemowego i szczęśliwego - tłumaczyła Pazura.

Celebrytka kontynuowała temat edukacji, gdy jeden z fanów zapytał, czy jej córka odczuwa różnicę po zmianie szkoły.

Tylko taką, że jest lepiej. Nie ma ciśnienia, aczkolwiek wymagania szkoła ma również wysokie. Przede wszystkim tam uczeń ma dogadać się z nauczycielem (...). Ja jako rodzic nie czuję presji na sobie, jaką odczuwałam wcześniej (...). Z dziećmi rozmawiam na różne tematy, a nie tylko o szkole. Dodatkowo nie ma przerzucania odpowiedzialności na rodzica, co było dla mnie wcześniej nie do zniesienia. Wymagania, wymagania i tylko wymagania. A potem jest larum, że pełno dzieci w depresji - podsumowała celebrytka.

Zgadzacie się z przemyśleniami Edyty?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(438)
WYRÓŻNIONE
iksde
2 lata temu
moja mama pracuje w szkole. Najgorszym gatunkiem jaki istnieje sa niestety roszczeniowi RODZICE majacy chore ambicje wobec dziecka. Uczen dostaje 3 z klasowki. Nauczyciel nie komentuje oceny, po porstu umie na 3 i tyle. Po czym przychodzi taki roszczeniowiec i wrzeszczy czemu jego dziecko ma 3 a nie 5. Po prostu nie umie na 5. Trzeba sie z tym pogodzic i zaakcepotowac, a nie wywierac dzikiej presji na dziecku i latac z pretensjami do nauczyciela. Widocznie jej corka umiala na 3, ale ona nie mogla tego zniesc.
Aga
2 lata temu
znow nauczyciele nie poznali sie na mlodym geniuszu?
Lolka123
2 lata temu
Odezwala sie pani madralinska gruntownie wyksztalcona
Ola
2 lata temu
Czyli to Edytka nie wytrzymała presji a nie jej dziecko! A to dobre
Mira
2 lata temu
Zgadzam się z nią! Polski system edukacji ma 200 lat to wszytko jest przestarzałe i nieaktualne
NAJNOWSZE KOMENTARZE (438)
Emerytka
2 lata temu
PANIE CZATKU starzeje sie pan znacznie lepiej niz panski mlodszy brat .Z Zona tworzycie super pare i Wam kibicuję Jest wiecej par w zwiększą różnicą wieku ...
Aaa
2 lata temu
A będzie jeszcze gorzej, ja się cieszę, może osiągnie dno. Wtedy łatwiej się odbić. Niedługo uczyć będą panie woźne. Gratulacje dla społeczeństwa za wybór władzy i hejt na nauczycieli.
gość
2 lata temu
Niewypałem to ty sama jesteś i twoje bzdurne wypowiedzi. Problemem w szkole są beznadziejni rodzice i ich chore poglądy.
Poli
2 lata temu
Co za ekspertka naprawdę autorytet się odezwał.moze mieć 10 fakultetów a i tak jest jaka jest
olka
2 lata temu
Ile klas podstawówki skończyłaś?
Mmm
2 lata temu
Uwazam tak samo. Przerzuca sie odpowiedzialnosc za nauke dziecka z nauczyciela na rodzica. Jak dziecko nie umie to jest to wina rodzica- za malo dopilnowal. Tez mnie to przytlacza. Dzis powiedzialam mojej corce- konczymy z tym. Uczysz sie, starasz. Ale jak cos nie pojdzie- nic nie szkodzi. A ja wychodze z roli domowego nauczyciela bo tez tego nie chce.
Lilo
2 lata temu
Dziecko tylko spokojnie, idź do kuchni.
Anja
2 lata temu
Widzicie, jaki mamy poziom społeczeństwa? Dziunia, która dała staremu żonatemu w zamian za remont generalny facjaty i uzębienia robi teraz za ekspertkę od edukacji, ba! reformatorkę. A polskie "Karynki", które czytały ostatnio w 5 klasie klaszczą. Brawo, brawo. Z g*wna diamentu nie zrobisz. Nauczyciel to nie cudotwórca.
Ewa
2 lata temu
Ona wyglada jakby byla w wieku Pazury... straszne to
Ala
2 lata temu
100%racji
Adas
2 lata temu
Petensje do meza ktory namawial do glosowania na PIS a czarnek zniszczyl edukacje w Polsce
Juliet.
2 lata temu
Nie wiem dlaczego, ale jakoś mam wrażenie że ta Pani nie skończyła żadnej szkoły... Ona ma chyba jakieś kompleksy. Mówiąc wprost, Inteligencji na tej twarzy nie widać.
....
2 lata temu
Ma rację. Polski system edukacji jest przeładowany i to głównie teoretycznym nonsensem. Brakuje praktycznych przedmiotów, które pomogą dzieciakom w dorosłym życiu. Dzieci od rana do wieczora spędzają w szkole, a potem na odrabianiu lekcji. A gdzie czas na własne zainteresowania i pasje? A potem taki 18-latek kończy szkołę i nie wie co ze sobą zrobić. Idzie do pracy, która nie sprawia mu przyjemności. I tyle tej cudowności w polskiej rzeczywistości.
Zenek
2 lata temu
Niech się wyprowadzi,nikt jej tu na siłę nie trzyma.Moja znajoma wróciła z Niemiec,jej syn chodził do szkóy niemieckiej,gdzie większość dzieci to byli imigranci,po 7 klasach takiej szkoły w Polsce zamiast trafić do 8 klasy,cofnięto go do 6,a i tak miał problemy,wcale nie z Polskim tylko z innymi podstawowymi przedmiotami.
...
Następna strona